Wystarczy rzut oka na wybiegi największych domów mody i już wiadomo, że w tym sezonie nie będzie nudno. W co wystroić dom, by wyglądał jak w sukience od Dolce&Gabbana?
W jednym z wywiadów Oscar de la Renta przyznał, że nigdy wcześniej projektanci nie pracowali w tak konkurencyjnych czasach. Świat idzie naprzód, a oni muszą za nim nadążać. Co sezon jesteśmy więc świadkami pojedynku na kolory i wzory – nie tylko w tkaninach odzieżowych, lecz także tych, które zdobią wnętrza. W tym roku na wybiegach królują kwiatowe motywy, wzory gobelinowe i wielobarwne nadruki. Nie brakuje też grafiki i geometrii, kratek, pepitek i pasów. Kolory: od szarości przez fiolety, czerwienie po brązy, pomarańcze i odcienie musztardowe. Tę różnorodność widać też w tkaninach dla domu, bo że ich projektanci czerpią garściami ze świata mody, wiadomo nie od dziś. Jak się odnaleźć wśród tych propozycji?
Załóżmy, że marzy nam się salon jak w pałacu: połyskujące tafty, eleganckie jedwabie, bogate ornamenty i hafty złotą nitką. Do tego obowiązkowo ozdobne sznury z chwostami i urokliwe frędzle. Miłośnicy tego stylu podpowiedzi mogą szukać w tkaninach niemieckiej marki Zimmer+Rohde, która często inspiruje się dziełami sztuki i dawnymi dokumentami. Na pałacowym dizajnie wzorowała się też firma JAB w najnowszej kolekcji Versailles, wybierając miękkie aksamity i żakardy. Postawiła na wyraziste kolory: czerwień połączoną z antracytem, złoto podkreślone szarościami, fiolet z turkusem oraz żywy róż wzmocniony bujną zielenią.
Albo pójdźmy w drugą stronę, we wnętrza bardziej kobiece i romantyczne. Miłośnicy pasteli połączonych z bielą i beżem odnajdą się wśród tkanin Laury Ashley. W tym sezonie również nie zabraknie tu kwiatów na jasnym tle, często zestawionych z dwukolorową kratką czy paskami. Identyczne desenie na zasłonach, materiałach obiciowych, tapetach, poduszkach; w tych samych lub idealnie pasujących do siebie kolorach. Motywy roślinne znajdziemy też u Jane Churchill, która w kolekcji Paradise Garden daje szansę barwom bardziej intensywnym – jakby na przekór temu, co widać za oknem.
A co, jeśli wzory całkiem nam się przejadły? Zerknijmy na kolekcję Loriano marki Romo, która odświeżyła popularną serię gniecionego welwetu Palazzo. Tu mamy do wyboru kilkadziesiąt matowych i kilkanaście metalicznych odcieni. Gładkie, jednokolorowe tkaniny są też w kolekcji Atmosphere Velvets Jane Churchill oraz Curzon Velvet od Zoffany, choć tu, inaczej niż w Loriano, konkurują z tkaninami wzorzystymi.
Tekst: Katarzyna Sosnowicz
Zdjęcia: archiwa firm
reklama