Najmodniejsze tapety mają brodę – czerpią inspirację ze starych zielników, plakatów ze złotej ery jazzu, deseni retro i obrazów w stylu op-art.
Tapety w ptaki
W tym sezonie największe oklaski zbierają ptaki, zwłaszcza dwa – papuga i flaming. Pierwsza wnosi dużo koloru, ten drugi – piękną linię. Jego profil z zakrzywionym dziobem, esowatą szyją i uniesioną nogą jest po prostu bardzo dekoracyjny. Wygląda wręcz jak stylizowany znak graficzny. I wybiorą go ci, którzy preferują pastelowe, pudrowe róże, bo w takich kolorach jest najczęściej malowany.
Na tapety trafiają zwykle ptaki w stylistyce retro, jak ze starych pocztówek, plakatów z lat 20. reklamujących Miami Beach czy przedwojennych ilustracji książkowych. Nie brakuje też rodzimych jaskółek, żurawi czy dzięciołów. Wszystkie cudne!
Na tapety trafiają zwykle ptaki w stylistyce retro, jak ze starych pocztówek, plakatów z lat 20. reklamujących Miami Beach czy przedwojennych ilustracji książkowych. Nie brakuje też rodzimych jaskółek, żurawi czy dzięciołów. Wszystkie cudne!
Tapety w kwiaty
We wzorach florystycznych na tapetach mniej jest egzotyki, więcej swojskiej łąki. Ale znów, podobnie jak z motywem ptaków, to raczej kompozycje inspirowane botanicznymi księgami sprzed dziesięcioleci niż współczesne graficzne wariacje.
Do wnętrz w stylu skandynawskim bardziej pasują tapety z motywem dziko rosnących kwiatów, ziół i motyli, do klasycznych – róże ze starych francuskich wzorników (patrz Boråstapeter).
Kto ma więcej odwagi, może wybrać tapetę i tapicerkę na kanapie z identycznym wzorem – to pomysł na mebel, który nam się znudził i najlepsze lata ma za sobą, ale sentyment nie pozwala nam rzucić go na pastwę wyprzedaży garażowej.
Ciekawy patent dla tradycjonalistek to kwiecista tapeta ujęta w ramy sztukaterii. Trochę jak z rokokowego buduaru, ale przykład aranżacji Designers Guild pokazuje, że sprawdzi się też w salonie.
Do wnętrz w stylu skandynawskim bardziej pasują tapety z motywem dziko rosnących kwiatów, ziół i motyli, do klasycznych – róże ze starych francuskich wzorników (patrz Boråstapeter).
Kto ma więcej odwagi, może wybrać tapetę i tapicerkę na kanapie z identycznym wzorem – to pomysł na mebel, który nam się znudził i najlepsze lata ma za sobą, ale sentyment nie pozwala nam rzucić go na pastwę wyprzedaży garażowej.
Ciekawy patent dla tradycjonalistek to kwiecista tapeta ujęta w ramy sztukaterii. Trochę jak z rokokowego buduaru, ale przykład aranżacji Designers Guild pokazuje, że sprawdzi się też w salonie.
Nowoczesne tapety OP-ART
Prawdziwe opartowskie dzieła sztuki nie służą oczom, a na pewno nie są kojące. Patrząc na nie, doznajemy rozmaitych złudzeń, powidoków, a statyczny obraz zaczyna wirować. Nikt nie zafunduje sobie tapety z reprodukcją dzieł Victora Vasarely’ego, ale wzorki, które wymyślił, są na tyle inspirujące, że odpowiednio przetworzone mogą się bardzo podobać.
Taki jest też nowy silny trend – geometria w stylu retro. Od złamanych kolorów, jak z palety kubistów, po żywe kobalty, szafiry i szmaragdy. Czasem wystarczy jedna ściana z taką tapetą, a dom zaczyna żyć innym życiem.
opracowanie: Beata Majchrowska
zdjęcia: materiały prasowe
Taki jest też nowy silny trend – geometria w stylu retro. Od złamanych kolorów, jak z palety kubistów, po żywe kobalty, szafiry i szmaragdy. Czasem wystarczy jedna ściana z taką tapetą, a dom zaczyna żyć innym życiem.
opracowanie: Beata Majchrowska
zdjęcia: materiały prasowe
reklama