Romantyczne, sielskie czy nowoczesne? Proste i naturalne czy bogate i słodziutkie? Jak je urządzić, podpowiadają nasze stylistki.
Sypialnia romantyczna
Anna Olga Chmielewska: Bardziej niż same meble (najlepiej jasne, prowansalskie, w stylu shabby chic) liczą się tkaniny i dodatki. Wybieramy poduchy w kwiaty, wałki cukierki, pikowane narzuty z falbanami (np. słynnej marki Madame Bloom, która szyje je z tkanin w łączki). W tym sezonie – w pastelowych kolorach. Nastrój w romantycznej sypialni stworzą też tapety. Łącząc wzory, kierujmy się zasadą: im bardziej wyraziste na tapecie, tym delikatniejsze na tkaninach. I odwrotnie. Unikajmy kompletów, bo sypialnia będzie wyglądała zbyt oficjalnie.
W oknach rolety z jasnych tkanin i zwiewne, muślinowe zasłony, które przepuszczają naturalne światło. Na stoliku nocnym – nieduża lampka z tradycyjnym plisowanym abażurem. Oryginalnym rozwiązaniem będzie sznur dekoracyjnych światełek rozpięty nad zagłówkiem łóżka. Na bieliźniarce – kryształowy wazon z ciętymi kwiatami i kolekcja świeczników.
Sypialnia nowoczesna
Katarzyna Sawicka: Wybieramy mebel oryginalny: z przeskalowanym zagłówkiem (Creazioni); „lewitujące”, na prawie niewidocznym stelażu (Gerva-soni, Cattelan Italia, Miotto); origami – z cienkiej ponacinanej sklejki (Moormann). W niebanalnych tkaninach: filcach, welurach, lnach. I w krzykliwych kolorach – żółcieniach, turkusach, fioletach, czerwieniach (jeśli chcemy uzyskać mocny efekt, stawiamy je na tle grafitowej lub ciemnogranatowej ściany). Na podłodze zamiast desek najlepsza będzie żywica epoksydowa albo betonowa wylewka. Światło: geometryczna lampka na cienkiej nóżce, żyrandol z kolorowymi kablami lub… neon nad łóżkiem.
Sypialnia po skandynawsku
Agnieszka Suchora: Biała drewniana podłoga, białe ściany, białe meble, białe dodatki – tak najczęściej urządzają się Szwedzi. Jeśli jak oni lubimy minimalizm, wybierzmy rzeczy niewymuszone i proste. Materiały: łóżko tapicerowane grubymi bawełnami, na przykład w biało-beżowe lub błękitne pasy; pościel biała przykryta kapą w pastelowym kolorze – ważne, by nie z błyszczących, sztucznych materiałów; zasłony czy zazdrostki z cienkiego białego płótna; chodnik z juty albo splecionych pasków bawełny, denimu czy skóry, na przykład marki Broste Copenhagen. Tak naprawdę już same tkaniny urządzą nam skandynawską sypialnię.
Tekst i opracowanie: Monika Utnik-Strugała
Zdjęcia: Serwisy prasowe firm