Najlepsze pomysły rodzą się na wiosnę. To dobry moment, by zaprosić do sypialni trochę ogrodu albo mocnego koloru.
Sarah Jessica Parker wygląda w swojej sypialni, jakby spała w obłoku – zewsząd otacza ją biel. Zasłony, poduszki, meble i ściany stapiają się w jedną niebiańską przestrzeń. Roberto Cavalli natomiast śpi pod karminową pościelą, a zamiast zagłówka ma gigantyczne lustro w rzeźbionej złotej ramie i pełno dzieł sztuki dookoła. To przykłady skrajne, choć nietuzinkowe. Może zainspirują nas do wiosennej rewolucji albo przynajmniej małego liftingu sypialni...
Program dla początkujących: zmień ścianę i pościel. Wersja nie dość, że ekspresowa, to jeszcze ekonomiczna. Żeg-namy białe powłoczki, witamy nowe, w nasyconych kolorach. Do nich dobieramy odcień farby na ścianę. Przykładem aranżacja firmy Caparol.
Program dla średnio zaawansowanych: wybierz motyw przewodni. To może być materiał albo kolor, element dekoracji czy rodzaj faktury. Chodzi o detal, wokół którego będziemy budować klimat sypialni.
W aranżacji firmy Kurort Home leitmotivem są kwiaty i gałęzie, wprowadzające do wnętrza ogrodową atmosferę. Inny przykład to pasy w sypialni Grange, które pokrywają szafki, wezgłowie łóżka i fronty stolików nocnych. Trzymają całość w ryzach.
Program dla wtajemniczonych: znajdź swój styl. Sypialni klasycznej, prowansalskiej czy glamour nie urządzimy, wymieniając same dodatki. To większa operacja. Zaczynamy od wy- boru mebli: oprócz łóżka, stolików nocnych, komody mile widziane są też toaletka, szezlong czy szafa. Jeśli cenimy dobrą rzemieślniczą robotę, zajrzyjmy do katalogów takich firm, jak włoska Stella del Mobile, Camel Group, Black Bear House czy Tarba. Kiedy wybrany zestaw stanie już w naszej sypialni, zacznie się to, co sprawia największą frajdę – szukanie drobiazgów, drapowanie zasłon, układanie kwiatów. Potem już tylko czekamy, co przyniesie sen.
Tekst i opracowanie: Beata Majchrowska
Zdjęcia: serwisy prasowe firm, Norbert Banaszyk
reklama