Łazienka pośrodku sypialni – po trosze duży salon kąpielowy, po trosze mały uroczy buduar.

 

Na twarzach niektórych gości, gdy przekraczają próg sypialni pani Ewy, maluje się zdziwienie. To z powodu łazienki niemal pośrodku pokoju. Część sypialną od kąpielowej dzieli tylko parawan pokryty błękitną, „anielską” tkaniną. Ale kiedy kobieta ma tak przestronne wnętrze tylko dla siebie, czemuż nie miałaby urządzić sobie buduaru z prawdziwego zdarzenia.