Urządzając dom, pani Małgorzata wciąż miała w pamięci spokojne dni spędzone u dziadków na wsi. Dlatego nawet w łazience czujemy się, jakby czas cofnął się o kilkadziesiąt lat.

 - Zainspirowała mnie siedemnastowieczna czarna wycinanka, negatyw. Kupiliśmy ją dawno temu w antykwariacie w Gdyni – opowiada właścicielka. Biel i czerń, proste geometryczne kształty – wybór stylu nasunął się sam. Ale stworzyły go współczesne przedmioty – nawiązujące do art déco kafelki i ceramika oraz tkanina Ulfa Moritza.