Urządzamy kuchnię: porady i inspiracje
W biegu czy powoli? Jak w tapas bar czy w eleganckiej restauracji? A może nie trzeba wybierać – będziemy gotować i jednocześnie wygodnie się rozsiądziemy? Stylistka, kucharz i menadżer salonu znanej marki podpowiadają, jak urządzić w kuchni kącik na małe co nieco.
Anna Olga Chmielewska, stylistka, radzi jaki wystrój kuchni wybrać:
Uwielbiam ławki, więc gdybym wybierała do kuchni stół, to tylko z ławką – zajmuje mniej miejsca niż krzesła i bardziej mobilizuje do rodzinnego przysiadania. Jednak osobiście wolę wyspy. Ciekawe rozwiązanie do małych pomieszczeń znalazłam w najnowszych aranżacjach IKEA: jedna z drewnianych wysp ma z boku podnoszone blaty. Gdy wypijemy poranną kawę, możemy je złożyć, by nie zabierały miejsca (kolekcja Olofstorp).
Ale czemu by kącika na małe co nieco nie zorganizować inaczej? Jeśli mamy niski szeroki parapet okienny, wyłóżmy go poduchami, obok może stanąć przenośna miniwyspa na kółkach. Dobrym pomysłem jest też składany stolik montowany do ściany.
Artur Moroz, kucharz, radzi jaki wystrój kuchni wybrać:
Nasze życie kręci się wokół jedzenia – na przykład w sylwestra cały wieczór z kumplem gotowaliśmy. Właściwie nie mamy salonu, tylko kuchnię i jadalnię. Kiedy zapraszam gości, nigdy nie przygotowuję potraw wcześniej. Dopiero gdy przekraczają próg, biorę się do gotowania. Piekę, smażę, a oni tu coś doprawią, tam dorzucą jakiś składnik. Rozmawiamy i żartujemy. Dlatego, kiedy się urządzaliśmy, postawiłem na wyspę, przy której można pogadać, mieszając w garnkach.
To właściwie rodzaj półwyspu, jednym bokiem przylega do pieca chlebowego. Stoją przy nim sofa i dwa hokery, więc wszyscy się mieszczą i uczestniczą w gotowaniu. Taki sposób na życie wyniosłem chy- ba z rodzinnego domu. Pamiętam, jak całe wieczory przesiadywało się w kuchni: tam jedliśmy kolację, tam odrabialiśmy lekcje, czytaliśmy. Potem były czasy studenckich domówek, kiedy najlepsze imprezy kończyły się przy garnkach. Do dziś inaczej sobie nie wyobrażam.
Joanna Pazik, Studio Forma 96, menadżer salonu marki SieMatic, radzi jaki wystrój kuchni wybrać:
Już nie musimy wybierać między wyspą a stołem – coraz częściej jedno łagodnie przechodzi w drugie. Część do gotowania wyłożona jest na przykład blatem drewnianym, a ta, przy której jemy – blatem kamiennym. W takiej sytuacji najlepiej, żeby wyspa miała minimum dwa metry na półtora – wtedy dla każdego znajdzie się miejsce. Ale producenci proponują też rozwiązania dla nieco mniejszych modeli: wysuwane lub rozkładane blaty czy chowane okapy i baterie.
Po skończonym gotowaniu sprzęt znika, a my możemy nakryć wyspę na przyjęcie. Zwróćmy tylko uwagę, aby miała lek- ko cofnięty cokół – wygodniej będzie nam się siedziało.
Niedawno wróciłam z targów w Kolonii, gdzie zauważyłam nową tendencję. Wyspo-stół to już nie tylko miejsce kulinarnego dowodzenia i nie tylko sposób na kolację z przyjaciółmi. To również dobry pomysł na podręczny ogród: w najnowszej kuchni marki SieMatic kamienny blat przechodzi nagle w donice, w których możemy hodować zioła.
Opracowanie: Monika Utnik-Strugała
Zdjęcia: materiały prasowe firm