Meble kuchenne w połysku czy macie? Pytamy architektkę wnętrz Izabelę Rydygier
KuchniaJakie fronty do szafek kuchennych wybrać – matowe czy w połysku? To dylemat, przed którym stajemy urządzając kuchnię. O wskazówki zapytaliśmy więc specjalistkę – Izabelę Rydygier, architektkę wnętrz z ponad 10-letnim doświadczeniem. W jej pracowni powstają piękne i praktyczne aranżacje, które mogliście oglądać na m.in. łamach „Werandy”.
Mat czy połysk? Czym powinniśmy się kierować wybierając meble kuchenne?
W kuchni bardziej praktyczny jest mat. Jeśli nie musimy wizualnie powiększać małego pomieszczenia, możemy się śmiało na niego decydować. Meble w macie są bardziej dyskretne i dzięki temu wydają się bardziej eleganckie. Warto też podkreślić, że matowe fronty kuchenne są dzisiaj bardzo modne.
Mat pasuje do wnętrz industrialnych, a także stylizowanych, na przykład popularnych kuchni angielskich czy w stylach nowojorskim lub hampton. Matowe wykończenia są bliskie naturze – matowy lakier dobrze łączy się z drewnem, doskonale wygląda w prostych i bezpretensjonalnych kuchniach skandynawskich.
Kuchnie w połysku są bardziej ekstrawaganckie niż matowe, a błyszczące fronty przykuwają wzrok. To świetnie rozwiązanie do wnętrz w stylu glamour. W gresach i frontach odbijają się wszystkie eleganckie dodatki, efektowne lampy oraz światło zza okna. Należy też pamiętać, że połysk wyciąga głębię z kolorów, także z fornirów. Jestem przekonana, że błyszczące kuchnie, tak popularne 3-4 lata temu, za jakiś czas znowu wrócą do łask.
Na jakie fronty powinniśmy się zdecydować urządzając małą kuchnię? A jakie wybrać do dużej?
Nie ma tu właściwie żadnych zasad. Do małej kuchni wybrałabym jednak jednolite kolorystycznie fronty, a więc raczej nie fornirowane. Kuchnie, w których każda część zabudowy jest z innego materiału na pewno lepiej sprawdzą się w większych przestrzeniach.
Dodatkowo, w małych kuchniach lekki plus mają połyski. Meble kuchenne z błyszczącymi frontami rozświetlą i optycznie powiększą niewielkie pomieszczenia. Błyszczące fronty stosujmy więc tam, gdzie wpada mniej światła, jest ciasno i trochę zbyt nudno. Zawsze coś się w nich odbija, a przestrzeń nabiera życia.
A jakie fronty sprawdzą się lepiej w ciemnej kuchni?
Oczywiście jasne, no i te w połysku! W przypadku ciemnej kuchni, tak jak w przypadku każdego wnętrza, uważnie dobieram charakter mebli, wygląd frontów oraz stopień połysku lakieru, by uzyskać jak najlepsze efekty.
Jakie meble kuchenne są dzisiaj modne? Jakie rozwiązania najchętniej wybierają Pani klienci?
Moi klienci mają różne upodobania, jeśli chodzi o wystrój kuchni. Najpopularniejsze w tej chwili są matowe fronty z frezowaną delikatną ramką albo gładkie fronty w pastelowych kolorach, takich jak blady róż czy miętowa zieleń. Klasyka – ciepła szarość i złamana biel są nadal na topie. Raczej nie wybieramy frontów w połysku i raczej rzadko fornirowane, ale coraz częściej naszą uwagę przykuwają ciekawe industrialne inspiracje, na przykład fronty przeszklone szkłem Visiosun.
Odważni decydują się na modne ciemne granaty i zielenie, ale nigdy nie jest to dominanta w kuchni, a tylko jakiś element – wysoka zabudowa lub wyspa. Z dużą nieufnością podchodzimy wciąż do „wracających” do mody fornirów na głęboki połysk. Kojarzą się nam zapewne z meblościankami z lat 80. Niepotrzebnie! Taką kuchnię wybrała ostatnio Kasia Warnke i efekt jest spektakularny.
Moim patentem jest klejenie lakierowanego trawionego szkła bezpośrednio do frontów. Zobaczcie tę aranżacje na zdjęciu obok. Takie rozwiązanie daje niesamowicie szlachetny efekt, a do tego jest praktyczne i proste w utrzymaniu. Jeśli chodzi o modne dodatki w kuchni, to dzisiaj są to na pewno mosiądz i jego następczyni dla tych, którym się już opatrzył – miedź.
Meble kuchenne w połysku czy macie? Które rozwiązanie jest bardziej praktyczne pod względem utrzymania porządku w domu?
Myślę, że zarówno kuchnie w macie, jak i w połysku, mają swoje plusy i minusy. Na błyszczących powierzchniach na pewno bardziej widać ślady palców, ale i łatwiej wyczyścić takie fronty. Nad matowymi powierzchniami szafek trzeba się czasem napracować i poprzyglądać im dokładnie z każdej strony, żeby dojrzeć zacieki i brud. Wiadomo też, że każde rozwiązanie warto dopasować do konkretnej osoby i potrzeb jej rodziny. Dlatego projektując wnętrza w swojej pracowni przede wszystkim bardzo uważnie przyglądam się klientom. Wystarczy rozmowa i kilka wskazówek, abym zorientowała się w ich potrzebach. A potem pracuję do skutku – czyli do momentu, kiedy projekt całkowicie spełni ich oczekiwania.
Kontakt do pracowni Izabeli Rydygier: izarydygier.pl
tel. +48 600 918 353
mail: i.rydygier@izarydygier.pl
MATERIAŁ PARTNERA