Kuchnia z wyspą - jak ją urządzić?
Jeśli tęsknisz za wyspą, niekoniecznie musisz jej szukać na morzach i oceanach. Spraw ją sobie we własnym domu, najlepiej w kuchni. Jednego możesz być wtedy pewien – los Robinsona ci nie grozi.
Wyspa w kuchni daje wielkie możliwości i śmiało może konkurować z kinem domowym. Zarówno jedno, jak i drugie integruje rodzinę. Kuchnia ma jednak tę zaletę, że inspiruje do wspólnego działania, tworzenia, komponowania menu, gremialnego gotowania i eksperymentowania ze smakołykami, a potem radosnego biesiadowania i wymieniania opinii. Kino zaś, choć skupia ludzi w jednym miejscu, sprawia też, że w jedno miejsce patrzą i jedzą machinalnie. Potrawy też są raczej mało wyszukane – popcorn, chipsy, paluszki.
Wyspa, jak w naturze, przybiera różne kształty – mogą być więc łukowate, prostokątne, kwadratowe, koliste – wszystko zależy od naszego gustu. – Każdy pomysł trzeba rozpatrywać indywidualnie, uwzględniając temperamenty i potrzeby mieszkańców oraz wszystko to, czego oczekują po swojej wyspie – mówi Ewelina Kazecka, architekt ze Studia Forma 96.
Istotne jest również miejsce, którym dysponujemy. Nie ma bowiem co ukrywać – wyspa lubi przestrzeń i nie ma sensu wciskać jej na siłę do klitki. Zamiast atrakcji, stałaby się wówczas zawalidrogą dla kucharza, który pochłonięty tworzeniem kulinarnego majstersztyku co i rusz nadziewałby się na rogi szafek (te, swoją drogą, zawsze muszą być perfekcyjnie wykończone, najlepiej leciutko zaokrąglone). Świetnym pomysłem jest za to usytuowanie jej na granicy kuchni i pokoju dziennego lub jadalni. Stanie się wtedy miejscem jeszcze bardziej rodzinnym – można na niej przygotowywać posiłki, gawędząc z gośćmi, czy obserwować, co porabiają dzieciaki.
Co można urządzić na wyspie, by była funkcjonalna? Tak naprawdę wszystko zależy od nas. Jeśli lubimy duże płaszczyzny i nie ogranicza nas powierzchnia, wyspa może być blatem pomocniczym – do obierania, siekania, krojenia, odstawiania naczyń. Jeżeli zamierzamy na niej gotować – stanie się centralnym miejscem w kuchni. Musimy wówczas zadbać o to, by znalazł się nad nią wydajny i cichy wyciąg, najlepiej wyposażony we własne oświetlenie, by nawet wieczorem, gdy niczego nie pitrasimy, można było korzystać z dekoracyjnych podświetleń.
– Jeśli powierzchni mamy pod dostatkiem, aż prosi się o urządzenie wyspy wielofunkcyjnej, z miejscem do przygotowywania potraw, zlewozmywakiem i płytą do gotowania – radzi Ewelina Kazecka. – Kuchnia wygląda wtedy wyjątkowo lekko, bo pod ścianami stoją tylko szafki i półki.
Gdy nie dysponujemy dostatecznie dużą przestrzenią – nie poddawajmy się. Rozważmy za to urządzenie na wyspie stołu śniadaniowego lub barku. Można przy nim wypić poranne espresso, poczytać gazetę lub książkę. Za miniwyspę mogą też posłużyć szafki z blatami roboczymi na kółkach – idealne, bo mobilne i nie zabierające cennego miejsca.
Wyspa powinna być nie tylko funkcjonalna, ale i piękna. Można nad nią zawiesić – wzorem starych kuchni pałacowych lub dworskich – dekoracyjne garnki, dzbanuszki, suszone zioła. Niektóre firmy, jak francuska Mobalpa, specjalnie do swoich wysp zamawiają stylistycznie dopasowane okapy – efekt jest wtedy murowany.
Na wyspie dobrze żyje się każdemu. Jest takim meblem, który dopasuje się do dowolnej konwencji, ba, ma dar płynnego łączenia stylów. A jeśli kuchnia na wyspę jest zbyt mała, alternatywą zawsze może być półwysep!
Tekst: Joanna Halena
Fotografie: archiwa firm
Sprawdź również: Salon z aneksem kuchennym – zdjęcia.