Zabiegani, zapracowani, zestresowani? Wyobraźcie więc sobie kojącą muzykę, delikatne światło, kolorowy strumień wody, kojący zapach jaśminu. Jesteście spokojni, odprężeni, szczęśliwi. Brzmi nieźle, ale nie ma czasu na wypad do SPA? A kto powiedział, że gdzieś mamy wyjeżdżać, okładać się błotem, oddawać w ręce masażystów i dźwigać na plecach rozgrzane kamienie?
Aby zażyć tych kuracji, wystarczy wrócić po pracy do domu. Bo Spa możemy zafundować sobie sami, zwłaszcza gdy mamy kąpielowy salon. To tam zaskoczy nas gwałtowna letnia ulewa, a araz potem poczujemy zapach wilgotnej ziemi z dyskretną nutą leśnych owoców.
Ale nie tylko w wielkich łazienkach można się tak nieziemsko poczuć. Już wygodna wanna, aromatyczny olejek i kilka zapachowych świeczek sprawi, że kąpiel nabierze innego wymiaru. Jeśli dołożymy do tego fototapetę z kojącym widokiem na las albo morze - poczujemy się jak na wakacjach. Zresztą sami zobaczacie.
Zdjęcie: Villeroy Boch