Jej styl rozpoznamy z daleka. Motywy z XIX-wiecznych rycin, kwiaty czy kolorowe paski zestawione z kratą od razu kojarzą się z sielską angielską prowincją. Marka słynie z romantycznych wnętrz: pastelowych odcieni różu, błękitu i zieleni połączonych z bielą. Bawełnianych perkali, kretonów, satyn. Fajansowych i kamionkowych naczyń oraz mnóstwa kobiecych dodatków: obrusów, ramek, świeczników, lampek.
W salonach Laury Ashley podpatrzymy gotowe aranżacje: te same motywy, ale w różnych odcieniach lub różne motywy, ale w tych samych kolorach powtarzają się na zasłonach, poduchach, pościeli. W tym roku firma obchodzi 60. urodziny. Z tej okazji postanowiła zrobić prezent. Co ciekawe, nie sobie, tylko polskim fanom – właśnie otworzyła w Warszawie dwa salony. Będzie tam można dobrać tkaniny i uszyć zasłony na zamówienie. Wkrótce zacznie działać też sklep internetowy.
Opracowanie: Monika Utnik-Strugała
Zdjęcia: Laura Ashley
Sklep: www.lauraashley.com.pl, Warszawa, Plac Unii City Shopping, ul. Puławska 2 oraz ul. Powsińska 16
reklama