Modny grzejnik – jaki wybrać i jak dopasować go do stylu wnętrza?
Jak to urządzić?Czasy, kiedy ukrywaliśmy kaloryfery za panelami, już dawno minęły. Dzisiaj grzejniki są i piękne, i praktyczne. Stanowią pełnoprawny element wystroju, który dopasujemy do stylu i kolorystyki wnętrza. Zamiast zasłaniać grzejnik wybierzmy więc model, który będzie ozdobą pomieszczenia – przykuwającą wzrok dekoracją albo eleganckim dodatkiem.
Grzejniki – piękne i praktyczne ogrzewanie dopasowane do wnętrza
Grzejnik to już nie tylko zwykłe żeberka. Teraz kaloryfer może być parawanem, półką, wieszakiem, efektowną rzeźbą i ciekawą dekoracją ściany. Wybieramy go tak samo starannie, jak meble do kuchni czy salonu. Możemy zdecydować się na wymyślne kształty, np. plecionki, koronki, plastry miodu, tradycyjne żeberka stylizowane na dawne żeliwne kaloryfery, piękne minimalistyczne formy lub eleganckie i praktyczne grzejniki łączące różne funkcje. Na nasze pytania, jak wybrać i jak dopasować grzejnik do stylu wnętrza odpowiedziała Jolanta Kreczmańska, dyrektor zarządzający firmy KALMAR – największej polskiej sieci specjalistycznych butików sprzedających grzejniki dekoracyjne.
Jak dobrać grzejnik do wnętrza?
Ile grzejników powinniśmy mieć w pomieszczeniu? I gdzie je zainstalować, aby nie zmniejszać ich wydajności grzewczej?
To oczywiście zależy od pomieszczenia – jego strat cieplnych, a te są większe, im więcej jest okien, ścian zewnętrznych, ale także na niepodpiwniczonym parterze czy tam, gdzie nad pokojem nie znajduje się inne ogrzewane pomieszczenie. Dokładne wyliczenia powinien przygotować dla nas fachowiec. Jest jednak kilka kwestii, których każdy może sam dopilnować.
W pokojach powyżej 20 m2 lepiej zamontować dwa mniejsze grzejniki niż jeden większy. Wówczas ciepło równomierniej ogrzewa całe wnętrze. Jeśli chodzi o miejsce, w którym je zainstalować, to dzisiaj przy dużych przeszkleniach grzejniki montujemy na ścianie, a nie pod parapetem, tak jak kiedyś. Wyjątkiem są grzejniki kanałowe, które montuje się w podłodze pod oknami – zapewniają kurtynę cieplną przy szybie i zabezpieczają przed szronieniem. Ze względu na ergonomię, lepiej wybierać wąskie i wysokie grzejniki montowane na ścianie. W ten sposób wykorzystujemy całą wysokość ściany i nie ograniczamy sobie miejsca na meble. Wąskie i wysokie grzejniki wyglądają lżej – to ich kolejna zaleta w aranżacji, szczególnie ważna przy urządzaniu niewielkiego wnętrza.
Zdarza się, że montujemy grzejniki w niewłaściwych miejscach – utrudniają nam wtedy aranżację salonu czy kuchni. Takie kaloryfery bardzo trudno wymienić, czasami to niemal niewykonalne. Zasłanianie ich też nie jest dobrym rozwiązaniem, bo podnosi koszty ogrzewania. Jakich błędów powinniśmy unikać?
Wybór miejsca montażu grzejnika powinien być ustalany z projektantem wnętrz. Wówczas pieniądze zainwestowane w wystrój wnętrza zapewnią optymalne efekty wizualne i funkcjonalne. Robiąc projekt pomieszczenia warto rozrysować wszystkie meble, grzejniki i kontakty. Wtedy unikniemy błędów, np. ulokowania kaloryferów za kanapą czy zasłoną, które stanowią zaporę dla rozchodzenia się ciepła w pomieszczeniu.
Niestety deweloperzy często montują najtańsze i wyglądające przemysłowo, niskie, grube grzejniki płytowe, których nie wolno zasłaniać. W łazienkach montowane są najtańsze, często najpospolitsze grzejniki łazienkowe. Wiele osób wymienia je na etapie stanu surowego na grzejniki dekoracyjne pasujące do wnętrza, wąskie, wysokie, zgrabniejsze optycznie. To doskonała okazja także na zmianę lokalizacji grzejnika na tę optymalną, np. by grzejnik nie ograniczał miejsca na komodę.
Jeszcze lepszym rozwiązaniem, coraz częściej stosowanym, jest całkowita rezygnacja z grzejników u dewelopera. W takiej sytuacji, już na etapie podpisywania umowy rezygnujemy z grzejników. Deweloper zostawia jedynie w wyznaczonych miejscach duże pętle z rurami do podłączenia grzejników o różnych sposobach zasilania. Sama kiedyś skorzystałam z tego rozwiązania, więc polecam rozważenie takiej możliwości.
Projekt wnętrza jest niezbędny w sytuacji, gdy planujemy ogrzewanie wodne podłogowe. Wtedy należy wziąć pod uwagę, że wymaga ono mebli na nóżkach o wysokości minimum 10 cm, najlepiej kamiennych podłóg, które nie ograniczają mocy grzewczej instalacji oraz rezygnacji z chodników i dywanów. Dopiero dokładna analiza uwarunkowań aranżacji wnętrza pozwoli na prawidłowe wyliczenie mocy grzewczej instalacji podłogowej oraz określenie mocy ewentualnego grzejnika na jego szybkie dogrzanie.
Grzejniki mają dzisiaj tak piękne formy, że doskonale podkreślają, a nawet budują styl naszych salonów lub łazienek. Wybór jest ogromny. Dopasujemy je pod względem rozmiaru, wykończenia, stylu, koloru, a nawet samych przyłączy. Na jakim etapie projektowania mieszkania powinniśmy wybrać grzejnik, aby stworzyć spójny wystrój?
Najlepiej wybrać grzejniki przed rozłożeniem instalacji grzewczej, ale zgodnie z projektem wnętrza. Wtedy instalator wykona przyłącza w odpowiednich miejscach, zachowując właściwe rozstawy zasilania. Warto pamiętać, że w grzejnikach nie ma jednego standardu zasilania i ten powinien być wykonany pod konkretny model. Jeśli nie wiemy, jaki grzejnik wybierzemy, to lepiej zostawić dużą pętlę z rury instalacyjnej niż wykonać konkretne przyłącza. Takie rozwiązanie obniży koszty instalacyjne i nie ograniczy naszego wyboru – a przecież grzejnik to wybór na lata, zajmuje sporo miejsca i jest bardzo widoczny.
Oczywiście każde przyłącze można zmienić, a grzejnik przenieść nawet na inną ścianę, tyle że to koszty, których po prostu da się uniknąć. Możemy też dobrać grzejnik do istniejącej instalacji, ale to wiąże się z dopłatami, nie mówiąc o tym, że bardzo ogranicza nasz wybór. To nie rozstaw rur powinien decydować o wyglądzie domu czy mieszkania. Warto więc już na samym początku przemyśleć aranżację grzejników, by stworzyć wnętrze, w którym czujemy się dobrze.
Grzejniki dopasowujemy pod kątem wzorniczym do stylu i kolorystki wnętrza. Jakie modele więc wybrać do minimalistycznej łazienki, a jakie do skandynawskiej?
No właśnie. We wzornictwie dziś tkwi sedno wyboru grzejników. Oczywiście dobór pod względem technicznym jest konieczny, ale na pewno nie wystarczający. Do minimalistycznej łazienki warto wybrać grzejniki o prostym, wysmakowanym wzornictwie, które nie zaburzy rytmu wnętrza lub takie, które zgodnie z zamysłem projektanta wprowadzą do niego energię.
Do minimalistycznej łazienki polecałabym np. grzejnik Upper, Pioli czy Flaps lub z tańszych modeli Siplex, Munda czy Towel Bar – wszystkie o bardzo uporządkowanych formach oraz prostych krawędziach.
Do pokoju proponowałabym ciekawy i lekki optycznie grzejnik Rift lub TiQ z płytą maskującą zawory w kolorze występującym we wnętrzu. Jeśli chcielibyśmy dodać energii minimalistycznym aranżacjom, zaproponowałabym grzejnik Oreste & Emma w formie postaci ludzkich czy Pettine w formie przypominającej geometryczny grzebień. Polecałabym grzejniki z zasłoniętymi przyłączami, by tego minimalizmu nic nie zakłócało. Spójność robi wrażenie, detale tworzą efekt końcowy.
Do wnętrz skandynawskich poleciłabym grzejniki Concordia, Step by Step czy mój ulubiony Piano Move, które w bieli pięknie zagrają światłem. W skandynawskiej łazience świetnie sprawdziłoby się drabinkowe Ordo o dużej mocy w stosunku do rozmiaru oraz prostych krawędziach czy ażurowy i prosty grzejnik Smart. Zawsze jednak zaczęłabym nie tylko od poznania stylu, ale i zobaczenia wizualizacji konkretnego wnętrza. Dziś wybór jest tak duży, że możemy nawiązać grzejnikiem do innych elementów w danej przestrzeni i stworzyć piękną, spójną całość.
Ich formy potrafią podkręcić styl każdego mieszkania. Mogą też być głównymi bohaterami wnętrza. Plecionki, koronki, lustrzane tafle, rzeźbiarskie kształty albo grzejniki przypominające obrazy od razu przyciągają wzrok. Jakie efektowne pomysły mają jeszcze projektanci?
Najciekawsze grzejniki tworzą światowej renomy projektanci. Wspomnę tu chociażby grzejnik Android projektu Daniela Libeskinda. Oczywiście we wzornictwie królują Włosi. I to prawda, że grzejniki dzisiaj często nie przypominają grzejników. Dziś kaloryfery bywają stalowym industrialnym filarem, półką (Seria T Antrax), eleganckim lustrem z imponującą ramą (Mirror proj. Fabio Berti), tablicą ścieralną czy są inspirowane innym znanym nam kształtem, tak jak wspomniany wcześniej grzejnik Oreste & Emma (proj. Andrea Crosetta) czy wyglądający jak przewymiarowany wąż łazienkowy grzejnik Ciussai (proj. Stefano Ragaini).
Do najmocniejszych reprezentantów grzejnikowego wzornictwa, często wybieranego przez klientów i projektantów, dodałabym też przypominający elektryczne izolatory grzejnik Milano czy zamknięty wraz z przyłączami, regulacją i grzałką w prostej, idealnie wykończonej rurze grzejnik TBT.
Grzejniki to nie tylko piękne formy, ale także sprytne funkcjonalności – do łazienki wybierzemy ten z relingiem na ręczniki, do przedpokoju z lustrem albo z półkami. A jakie rozwiązania będą praktyczne w salonie i kuchni?
Kaloryfer w kuchni powinien być łatwy do czyszczenia. Warto wybrać model, który nie ma zbyt wielu zakamarków i jest wyposażony chociaż w jeden uchwyt na ściereczkę. Bywa, że do kuchni wybieramy grzejnik będący jednocześnie gładką tablicą ścieralną, który stanowi domowe centrum informacyjne.
Salon to przede wszystkim dopasowanie grzejnika do stylu wnętrza. Do pokoju dziennego na pewno wybierzemy najbardziej reprezentacyjny kaloryfer w całym domu. Dzisiaj grzejnik w salonie jest raczej wysoki i smukły, nie zdominuje swoją bryłą widoku ściany, ale może za to swoim kształtem czy wykończeniem oddawać pasje domowników.
Niektóre modele są niemal biżuteryjne, na przykład czarny grzejnik wykończony złotymi dodatkami będzie idealny do eleganckich kuchni i łazienek. Jakie inne kolory i wzory są dzisiaj modne?
Kiedyś klienci szukali, szczególnie do łazienek, grzejników chromowanych. Dzisiaj chrom zastępuje trwalsza polerowana lub matowa stal nierdzewna czy tańsze od chromu i bardziej wydajne aluminium polerowane. Do popularnych bieli i szarości, a nawet antracytu, dołączył kolor czarny, który doskonale współgra z czarnymi dodatkami w łazienkach i meblami na czarnych nogach w pozostałych pomieszczeniach.
W ostatnim czasie popularne stały się grzejniki z dodatkami w kolorze złota. Doskonałym przykładem tego trendu jest grzejnik Post występujący w bieli i czerni w wykończeniu srebrnym i od niedawna w złotym. Od kilku lat często wybierane są też grzejniki matowe, które wyglądają niezwykle szlachetnie.
I ostatnie pytanie. Jeśli mamy dylemat, co wybrać – grzejnik czy może ogrzewanie podłogowe, na co powinniśmy się zdecydować? Kto doradzi nam najlepsze rozwiązanie?
Jak już wspominałam kluczem do decyzji o ogrzewaniu podłogowym jest aranżacja wnętrza – wybór podłogi i mebli. Nie wystarczy, że producent zapewni nas, że podłoga nadaje się do ogrzewania podłogowego. Ważna jest przenikalność cieplna podłogi, a drewno jak wiadomo jest doskonałym izolatorem. Tak więc ogrzewanie podłogowe sprawdzi się przy posadzkach kamiennych, tam gdzie nie mamy mebli bez nóżek lub meble są na niskich nóżkach – gdzie nie ma przeszkód dla oddawania ciepła z podłogi do powietrza.
Jeśli zależy nam na podłogówce, a jej wydajność cieplna ze względu na ograniczenia aranżacyjne jest zbyt mała lub gdy mamy zewnętrzną automatykę pogodową, możemy połączyć ogrzewanie podłogowe z grzejnikiem. W ten sposób zapewnimy sobie nie tylko dobry bilans cieplny, ale też szybką reakcję instalacji na zmiany pogodowe.
Warto łączyć różne źródła ciepła we wnętrzu. Gdy większość z nich działa na zasadzie konwekcji, czyli ogrzewania zimnego powietrza i jego samoistnego unoszenia się do góry (duża część grzejników i ogrzewanie podłogowe), warto dodać grzejnik radiacyjny, który promieniuje miłym ciepłem, nagrzewa pomieszczenie jak dawne piece kaflowe. Oczywiście, jeśli mamy w domu alergików źle znoszących kurz, skupmy się na ogrzewaniu radiacyjnym grzejnikowym lub ściennym. Jak widać uwarunkowań jest sporo. Dlatego, aby wybrać najlepsze rozwiązania do naszego domu lub mieszkania, udajmy się do wyspecjalizowanej firmy handlowej, która ma wiedzę, doświadczenie oraz pełny przekrój oferty rynkowej, nie przywiązuje się tylko do wąskiego zakresu oferty czy jednego rozwiązania.
Więcej stylowych grzejników dekoracyjnych zobaczycie na kalmar.waw.pl
Zdjęcia: materiały Partnera
Zdjęcie główne: grzejnik łazienkowy Munda, Kalmar Radiators, Kalmar, poniżej: grzejnik Android Antrax inspirowany sztuką origami, Kalmar
