Zgłoszeni niedawno do Księgi Rekordów Guinnessa Robbie Spina i Joe Zito zrobili czterometrowy chwost Gargantua z 8000 kryształów Swarovskiego i 30 kilogramów czarnego jedwabiu.
W sklepie na Kingsgate Place w Londynie można dostać oczopląsu. Czego tu nie ma: ozdobne chwosty, frędzle, sznury i miękkie pompony, atłasowe lamówki i jedwabne naszywki, podnóżki zdobione kryształkami i poduszki z cekinami. Robbie Spina odkrył urok starej pasmanterii: japońskie jedwabie i szykowne alcantary łączy ze szlachetnymi kamieniami, pawimi i bażancimi piórami, koralem i perłami.
Unikatowa biżuteria dla domu, jak lubi nazywać ją Spina, została doceniona. – Najpierw o udekorowanie salonów poprosił nas dom mody Cartier – opowiada. – Byliśmy zdumieni, przecież ich butiki to najlepiej zaprojektowane sklepy na świecie. Ale oni upierali się, że nic nie przebije naszych pomponów – wspomina. Potem setki ozdób do nowego domu w Los Angeles zamówił u nich David Beckham. Mieli na to cztery tygodnie!
Regularnie dostawali e-maile od... Toma Cruise'a. A któregoś dnia przyszła do nich sama Madonna. – Poprosiła o pokazanie pracowni, dopytywała o szczegóły, powiedziała, że lubi nasze dodatki, bo są bardzo kobiece – mówi Joe Zito, dyrektor artystyczny firmy. Dziś londyński apartament gwiazdy mieni się pasmanterią Spiny. Ale zanim do drzwi ich atelier zapukała królowa popu, Robbie Spina był stylistą w telewizji, potem w jednym z magazynów mody. Szukał odpowiedniego tła do sesji fotograficznych. Czy przypuszczał, że sam będzie kiedyś tworzył podobne?
Takiego obrotu sprawy nie spodziewał się też Joe Zito – kiedyś prawnik w gabinecie Tony’ego Blaira. Zwyciężył jednak instynkt: włoskie pochodzenie i miłość do renesansowej sztuki, którą wpoił mu wujek. Gdy tylko usłyszał, że Robbie otwiera pracownię, postanowił mu pomóc. – Dzisiaj czuję się bardziej spełniony – przyznaje. – Gdybyśmy zostali przy dawnych zawodach, nikt by o nas nie usłyszał.
Oprócz pasmanterii projektują także kryształowe lampy i dekoracje ze świec. Ostatnio Robbiego na nowo zafascynował świat mody – marzy o własnej kolekcji biżuterii, bo zauważył, że jego chwosty przerabiane są na wisiory, a sznury na paski.
Tekst: Monika A. Utnik
Fotografie: Spina Design, Alexandra Public Relations
reklama