Płomień świecy ma magiczną moc. W wielu kulturach jest symbolem życia, szczęścia i powodzenia...
Ogień i szkło są nierozłączne od wieków. Legenda mówi, że pierwsza kropla szkła wytopiła się w ognisku, które rozpalili na pustyni wędrujący na północ feniccy kupcy.
Szkło było niegdyś tak cenne jak złoto, wytapiane w weneckich hutach świeczniki stały więc tylko na najbogatszych stołach. A że były kruche, chętniej zastępowano je lichtarzami i kandelabrami ze srebra, miedzi, cyny czy złota.
Dziś mniej cenne, ale jakże piękne świeczniki szklane i kryształowe znów wracają do mody. Są bardziej efektowne, lżejsze, subtelniejsze. I w prawdziwie magiczny sposób odbijają światło świec. Moc płomienia, zwielokrotnionego przez szkło, odpędzi złe myśli, przyciągnie szczęście, miłość i powodzenie. Wierzymy, że tak się stanie.
Spójrzmy w płomień świec w noc wigilijną, sylwestrową, romantycznie spędzoną we dwoje albo w każdą inną, w którą znajdziemy czas na smakowanie życia. Częścią tego rytuału niech będą piękne przedmioty wokół nas – także takie jak świeczniki, które widzimy na fotografiach...
Tekst: Blanka Kleszcz
Stylizacja: Jolanta Musiałowicz
Fotografie: Jacek Kucharczyk