Co: Nationalgalerie. Wystawa czynna od 22 maja do 20 września 2015 r.
Gdzie: Berlin, Nationalgalerie
Francja kontra Niemcy. Zapisywanie ulotnych wrażeń a wyrażanie głębokich emocji. Z jednej strony pochwała życia, z drugiej – mroki egzystencjalizmu. Mało jest kierunków w sztuce, które można tak zgrabnie sobie przeciwstawić, jak impresjonizm i ekspresjonizm.
Czy rzeczywiście tyle dzieli Moneta od Kirchnera, jak daleko Manetowi do Pechsteina? Na te pytania można będzie sobie odpowiedzieć, odwiedzając w Berlinie wystawę „ImEx”, która zapowiada się na hit tego lata. Nationalgalerie jest pierwszym muzeum, które zaczęło regularnie kolekcjonować dzieła impresjonistów na świecie. Nawet przed Francuzami!
Zobaczymy tam ponad 160 obrazów – jej własne zasoby uzupełnione o płótna z międzynarodowych kolekcji i innych muzeów. Żeby ułatwić widzom zabawę w porównywanie obu kierunków, dzieła pogrupowano według tematów, które poruszali wszyscy związani z nimi artyści, np. życie miasta, kąpiące się, krajobrazy, zwierzęta etc. Zobaczymy, że zamglony nocny „Bulwar Montmartre” pędzla Pissarra to zupełnie inny rozdział w malarstwie niż „Plac Poczdamski” Ernsta Ludwiga Kirchnera, jednak oba obrazy mają wspólny mianownik – powstały ze sprzeciwu wobec nudnego akademizmu, bezmyślnego naśladowania natury i wobec schlebiania mieszczań- skim gustom.
Wystawa „ImEx” to świetny pretekst, żeby odwiedzić stolicę Niemiec i poznać inne atrakcje. Do 16 sierpnia będzie można zobaczyć jeden z najbardziej niesamowitych projektów fotograficznych ostatnich lat, czyli „Genesis” Sebastião Salgado. Brazylijski fotograf dotarł do dziewiczych, nietkniętych przez cywilizację miejsc na ziemi. A z Amerika Haus, gdzie pokazywana jest ta wystawa, już tylko kilka kroków dzieli nas od słynnego Berliner Zoo – jednego z najwspanialszych ogrodów zoologicznych świata. Berlin to niebanalny kierunek na lato.
Tekst: Beata Majchrowska
Zdjęcia: Materiały prasowe muzeum,
Więcej na stronie: www.imexinberlin.de