
Co: Richard Hamilton. Kolaż. Wystawa czynna do 26 maja 2014 r.
Gdzie: Londyn, Tate Modern
„Jest popularny, ulotny, zbędny, tani, produkowany masowo, młody, dowcipny, seksowny, efekciarski i olśniewający. To także świetny interes”. Tak podsumował pop-art jeden z jego „ojców”, Richard Hamilton. Był rok 1957, ten styl dopiero się rozkręcał i jeszcze nie dotarł do Ameryki, gdzie jego przewidziany przez Hamiltona potencjał handlowy miał wybuchnąć z siłą bomby atomowej. Pierwsza „Puszka zupy Campbell’s” Warhola powstanie dopiero za pięć lat, „Whaam!” Roya Lichtensteina rok później. Ale pop-art zyskał już ikonę: kolaż „Just what is it that makes today’s homes so different, so appealing?” sprokurowany przez Hamiltona do katalogu londyńskiej wystawy „This is Tomorrow” latem 1956 roku. Hamilton trafił nim w „bullseye”. I od tamtej pory, aż do śmierci w 2011 roku, nie spuścił z tonu.
Dlatego na tych z Państwa, którym uda się dotrzeć na londyńską wystawę, czeka historia 60 lat twórczości tak zróżnicowanej, innowacyjnej, kontrowersyjnej i barwnej jak czasy, w których przypadło żyć jej autorowi. Trzymanie ręki na pulsie współczesności i celny, dowcipny, a czasami wręcz przewrotny komentarz do aktualnych wydarzeń – w tym Hamilton nie miał sobie równych. Nieważne, czy chodziło o przewrotną instalację „Fun House”, „The Citizen” ze stylizowanym na postać Chrystusa więźniem z IRA czy… okładkę „White Album” Beatlesów. Aż dziw bierze, że dopiero teraz udało się zorganizować tak obszerną wystawę monograficzną artysty, bez którego sztuka, biznes i polityka nie splotłyby się w tak czułym uścisku.
Tekst: Weronika Kowalkowska, Stanisław Gieżyński
Zdjęcia: katalogi galerii i muzeów