Co: Kobierce wschodnie ze zbiorów Mikołaja Pietraszaka Dmowskiego. Wystawa czynna do 30 kwietnia 2014 r.
Gdzie: Poznań, Antyki Galeria Mokra, Chwaliszewo 72/2
„Z dzieł sztuki one jedne współzawodniczyć mogą z pięknem przyrody” – pisał przed laty o wschodnich kobiercach badacz i kolekcjoner Włodzimierz Kulczycki. I dowodził, że tkanina taka – nie malarstwo – zdoła oddać niuanse światła, cienia i faktury. Tajemnica kryje się w sposobie produkcji: oplataniu dwóch nitek osnowy jedną nitką wątku. Na centymetrze materiału musi powstać nawet kilkaset takich węzełków, które następnie są przecinane. W ten sposób pojawia się puszysty włos, tak wspaniale oddający „rytmikę i wibrację” przyrody.
Ciepłe, puszyste tkaniny przywożone ze Wschodu znalazły wielu wielbicieli w XVI- i XVII-wiecznej Rzeczpospolitej. Były wyznacznikiem społecznego statusu i ozdobą, ale służyły też ocieplaniu wnętrz. Nic zatem dziwnego, że na przykład inwentarz zamku dubienieckiego wymieniał ponad sto pięćdziesiąt takich tkanin.
W Poznaniu będziemy mieli okazję obejrzeć kilkadziesiąt bardziej współczesnych kobierców zgromadzonych przez Mikołaja Pietraszaka Dmowskiego. Są to tkaniny wykonane ręcznie techniką splotów wełnianych, bawełnianych i jedwabnych, pochodzące między innymi z Kaukazu, Turcji i Persji. Kolekcjoner zachęca, by spoglądać na nie nie tyle jak na przedmioty użytkowe, ale rodzaj malarstwa czy plakatu.
Tekst: Weronika Kowalkowska, Stanisław Gieżyński
Zdjęcia: katalogi galerii i muzeów