Co: Manufaktura Majoliki. Wystawa czynna od 30 kwietnia 2015 roku.
Gdzie: Pałac w Nieborowie
Jest rok 1881, książę Michał Piotr Radziwiłł herbu Trąby zakłada w nieborowskich dobrach manufakturę majoliki. Dlaczego?
To był jego pomysł! Zrodził się z pozytywistycznych idei: pracy organicznej, łączenia sztuki z przemysłem. Poza tym książę miał artystyczną duszę, pięknie malował i rysował. Sam projektował wyroby majolikowe i zdobienia, na przykład część wyposażenia kościoła w Nieborowie, łącznie z posadzką. Własnoręcznie zdobił też niektóre przedmioty! Mamy na wystawie wazon z wężami oznaczony właśnie osobistą sygnaturą księcia. Przy okazji warto przypomnieć, że Michał Piotr projektował także meble i w Szpanowie założył manufakturę wyrobów metalowych i mebli.
Manufaktura działała dość krótko…
Nieborowska rzeczywiście, ledwie pięć lat – do 1886 roku. Przyczyny pewnie były złożone. W literaturze wymienia się nasycenie rynku i zmianę gustu odbiorców. Prawdopodobnie jednak najważniejszą przyczyną były nadużycia finansowe, jakich dopuścił się Ludwik Zeltt, który reprezentował interesy księcia w Warszawie. Były również nieporozumienia ze Stanisławem Thiele, zarządcą manufaktury.
Ale wystawa majoliki z Nieborowa w warszawskim Hotelu Europejskim w 1884 roku była sukcesem.
To prawda, podobała się zwiedzającym i prasie. „Tygodnik Ilustrowany” opublikował rysunki.
Wystawa w Nieborowie to nowa odsłona stałej ekspozycji.
Sporo w niej zmieniliśmy. Pokazujemy przedmioty pogrupowane tematycznie. Będą inspiracje wzornicze ze Wschodu i Zachodu, majolika sakralna, między innymi kafle z nieborowskiego kościoła czy wielki żyrandol z kaplicy Matki Boskiej. Osobny wątek to ceramika zdobiona modnymi motywami patriotycznymi: żardiniera z powstańcami czy talerze z wizerunkami polskich królów. Są też filiżanki, solniczki, maselniczki czy kufle z postaciami szlachciców. Nowa aranżacja zajmuje przestrzeń całego budynku manufaktury, nie tylko hali produkcyjnej – jak dotychczas.
Co się stało z manufakturą po zakończeniu produkcji?
Przez jakiś czas działał tu jeszcze Stanisław Thiele pod własnym nazwiskiem. Pokazujemy nawet ostatni przedmiot wyprodukowany w Nieborowie – popiersie Chrystusa. Potem na początku XX wieku korzystał z niej rzeźbiarz i ceramik Stanisław Jagmin.
A książę Michał?
Podróżował, malował, pisał. Dalej zajmował się kulturą, był prezesem Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności, członkiem Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Miał co robić. Zajmował się działalnością filantropijną, fundował ochronki i kościoły.
Majolika to odmiana fajansu, pokrytego kolorową, nieprzezroczystą polewą ołowiowo-cynową. Jej produkcja rozwinęła się pod wpływem ceramiki importowanej z Włoch przez Majorkę (stąd nazwa).
„Weranda” jest patronem medialnym wystawy. Pałac w nieborowie, od 30 kwietnia.
www.nieborow.art.pl
reklama