Co: Art Naif Festiwal. Festiwal potrwa do 14 sierpnia 2013.
Gdzie: Katowice, Galeria Szyb Wilson, ul. Oswobodzenia 1
Radość, otwarte serce, nieskrępowana wyobraźnia – oto, co jest potrzebne, by tworzyć sztukę naiwną. Jak to zwykle z definicjami bywa, trudno jest uchwycić jej esencję. Mówiąc najogólniej: nie jest to sztuka ludowa ani nieprofesjonalna, lecz świadomy wybór pewnej konwencji i sposobu patrzenia na świat. Jakiego? Czasem radosnego, czasem mniej, czasami magicznego czy onirycznego.
Weźmy na przykład obraz Semy Çulam, tureckiej artystki, która namalowała kościół św. Anny na katowickim Nikiszowcu otoczony polem soczyście fioletowej lawendy. Obraz jest „wizytówką” szóstego już Art Naif Festiwal. To impreza zakrojona na szeroką skalę. Zobaczymy prace dwustu twórców z trzydziestu dwóch krajów, między innymi z Haiti, Burkina Faso czy Japonii. Największą reprezentację wystawiła w tym roku Argentyna, bo to jej kultura jest tematem przewodnim imprezy. Oprócz malarstwa, rzeźby czy ceramiki będą również warsztaty tanga i spotkanie z kinem argentyńskim. Nie zabraknie przeglądu filmów afrykańskich czy jarmarku sztuki.
Dla mnie największym przebojem będą warsztaty robienia… afrykańskich szyldów fryzjerskich. Kto był w Afryce, wie, że to artystyczne perełki reklamowe godne zachowania dla przyszłych pokoleń.
Tekst: Weronika Kowalkowska, Stanisław Gieżyński
Zdjęcia: katalogi galerii i muzeów