Co: Bokiem na wskroś. Wiktor Gajda – malarstwo, rzeźba, rysunek. Wystawa czynna do 29 września 2013 r.
Gdzie: Wrocław, Muzeum Narodowe, pl. Powstańców Warszawy 5

Wernisaże Wiktora Gajdy zawsze otacza mgiełka tajemnicy, bo praktycznie nigdy nie wiadomo, co artysta pokaże. A zdarzały mu się już między innymi rzeźby z zasuszonych żab, pracowicie zebranych z dróg w okolicy Stronia Śląskiego, i rytualne piramidy z równie suchych krowich placków. Ale bez obaw – w twórczości Gajdy chodzi o coś więcej niż tylko tanie sztuczki, a w „egzotycznych” materiałach czuje się równie dobrze, jak w glinie, porcelanie czy metalu.

Zaczynał od malarstwa (studia u Nacht-Samborskiego), ale – jak mówi – „obrazy przestały mu wystarczać”. Od lat koncentruje się na rzeźbie. I to rzeźbie charakterystycznej, bo przedstawiającej zdeformowane ludzkie twarze i ciała. We Wrocławiu zobaczymy jego 19 „maszkaronów”, kilka obrazów i kilkanaście rysunków z różnych lat. Wystawa ma mieć charakter przeglądu artystycznych fascynacji Wiktora Gajdy. Kto jego sztuki jeszcze nie widział, zobaczy, co kryje się pod tytułami „Kornik zjadł mi wykałaczkę” czy „Izadora Dunkan w pozie ostatecznej”. Bo dla Gajdy wszystko jest sztuką. Nawet żart.

Tekst: Weronika Kowalkowska, Stanisław Gieżyński
Zdjęcia: katalogi galerii i muzeów

reklama