Człowiek w miniaturze
ZaproszeniaGdzie: Paryż, Musée de la Poupée, Impasse Berthaud www.museedelapoupeeparis.com
Etniczności - Lalki jako odbicie człowieka, od 1 lutego do 22 czerwca 2013 r.
W paryżu trzeba odwiedzić Luwr, d'Orsay, Centrum Pompidou, Grand Palais - choćby trzeba było stać godzinami w kolejce. Po takim maratonie człowiek nasyca się sztuką, ale ma dość tłumów i wielkich sal. To znak, że już najwyższy czas zejść z wydeptanej ścieżki i ruszyć w boczne uliczki na poszukiwanie atrakcji ,,dla wtajemniczonych". Do tej właśnie kategorii należy paryskie Muzeum lalek - w niepozornym zaułku kilka kroków od Centrum Pompidou. Przed chwilą byliśmy w sercu metropolii, a tu cisza, zieleń, mały ogródek za kutą bramą i stara kamienica, a w niej seria pokoików pełnych lalek, powstałych od końca XVIII wieku do dziś. Kto myśli, że lalki służyły wyłącznie do zabawy, tego czeka niespodzianka.
Muzeum ma w swojej kolekcji także te wykorzystywane przy zabiegach magicznych (w tym voo doo), religijne (używane w procesjach, dekoracjach, kościelnych) czy niezwykle popularne przed erą żurnali ,,krawieckie", do prezentowania miniatur sukni klientkom. Nie trzeba być dzieckiem, żeby dostać rumieńców na widok porcelanowego cudeńka z prawdziwymi blond lokami, w zjawiskowej sukni z tiurniurą, szytej ściśle według zaleceń mody AD 1873. Obok zabawek dla szczęścia z bogatych rodzin siedzą ich biedniejsze, mniej wyszukane, za to bardziejwzruszającekuzynki; unikalne dzieła sztuki kontrastują z seryjną produkcją powojennego ,,baby boom". Papier, drewno, porcelana, celuloid, bawełna...
Do tego masa ,,lalkowych" akcesoriów: mebelków, zwierzątek, zabawek i domów. Co bardziej wyposzczonym dziewczynkom może się od tej różnorodności zakręcić w głowie. Na szczęście muzeum ma własny, dobrze zaopatrzony sklepik oraz...klinikę, w której fachową pomoc/nową garderobę dostają nie tylko lalki (nawet te najstarsze i najbardziej zniszczone), ale i przytulanki. Niestety kameralność ma także swoje wady. Na przykład brak miejsca. Z tego właśnie powodu muzeum nie może urządzać dużych wystaw, chyba że kosztem stałej ekspozycji. A jednak pokusa wystawienia liczącej ponad 1000 obiektów kolekcji lalek z całego świata, prezentujących stroje ludowe, kulturę i zwyczaje ponad 150 krajów, okazała się zbyt silna.
Europejskie ,,stałe bywalczynie" wrócą do muzeum pod koniec czerwca 2013. Do tej pory sale przejdą we władanie lalek etnicznych, fantastycznie kolorowych, służących do zabawy albo do całkiem ,,dorosłych" zabiegów jak choćby fetysze płodności z Ghany; do przytulania i ostrożnego ustawienia w bezpiecznym, dobrze eksponowanym miejscu (fenomenalne lalki-demony ze Sri Lanki). Ludność całego świata zamieszczona w sześciu pokoikach! Sami Państwo rozumieją, że Musée de la Poupée to miejsce magiczne
Tekst: Weronika Kowalkowska, Stanisław Gieżyński
Zdjęcia: Weronika Kowalkowska, Katalogi Galerii i Muzeów