Co: Pamiętajcie o ogrodach. Bazyli Albiczuk Wystawa czynna od 28 czerwca do 30 sierpnia.
Gdzie: Biała Podlaska, Muzeum Południowego Podlasia, ul. Warszawska 12.
Najważniejszy był ogród. Bazyli Albiczuk poświęcił mu większość życia, nie znajdując już czasu na rodzinę, karierę i tym podobne „drobiazgi”. Obok swojego domu na podlaskiej wsi stworzył arkadię – i cyzelował od przełomu lat 40. i 50. aż do śmierci w 1995 roku. Nie wystarczyło mu sadzenie, pielęgnowanie, zapisywanie obserwacji i patrzenie; nauczył się więc malować, aby ten raj na ziemi unieśmiertelnić. Nazywano go polskim Rousseau. Dość niefortunnie, biorąc pod uwagę fakt, że Rousseau fascynowała dzika przyroda, a Albiczuk „ustawiał” swój ogród niczym modelkę; oswajał i formował wedle własnego uznania. Ogród stał się jego malarskim tworzywem, modelem i pracownią w jednym. Niestety, nie przetrwał. Nie został zamieniony w żywe muzeum, choć taka była wola artysty. Pozostawiony samemu sobie zdziczał i zarósł; jego poprzednie wcielenie znajdziemy już tylko na obrazach, których na szczęście Muzeum Południowego Podlasia ma w swoich zbiorach całkiem sporo. A na wystawie zorganizowanej z okazji 20-lecia śmierci artysty zobaczymy też niezwykłą reinkarnację jego arkadii – umieszczony w specjalnym pawilonie… wiszący ogród, inspirowany japońską sztuką bonsai „Kokedama”. Będzie można przejść się wśród ukochanych roślin Albiczuka, wyrastających z kul obłożonych mchem i „lewitujących” w przestrzeni altany.
Tekst: Weronika Kowalkowska, Staszek Gieżyński
Zdjęcia: Katalogi galerii i muzeów
reklama