Quinoa, czyli komosa ryżowa, nie bez powodów nazywana jest „świętym zbożem Inków”. Choć tak naprawdę wcale nie zalicza się do zbóż, pozostaje jednym z najzdrowszych ziaren. A jeśli dodamy do niej witaminową bombę brokułowych różyczek, dostaniemy porcję zdrowia na talerzu. I to bez zbędnych wysiłków.
Składniki:
•brokuły
•4-5 rzodkiewek
•ulubione kiełki
•1/2 szklanki komosy ryżowej
•1/3 kostki fety
•7 łyżek oliwy
•2 łyżki białego octu winnego
•szalotka
•2 łyżki soku z cytryny
•1/3 pęczka natki pietruszki
•sól
•pieprz
Wykonanie:
Komosę wypłucz dokładnie pod bieżącą wodą. Dwie szklanki osolonego wrzątku doprowadź do wrzenia, dodaj komosę i gotuj na wolnym ogniu, pod przykryciem przez 15-20 minut. Powinna lekko pękać pod zębami, a płyn całkowicie odparować. Szalotkę posiekaj drobno, wymieszaj z oliwą, octem i sokiem z cytryny i posiekaną pietruszką. Brokuły podziel na różyczki i ugotuj krótko w osolonym wodzie, około 3-4 minuty. Rzodkiewki pokrój w cienkie plasterki, wymieszaj z komosą, brokułami i pokruszona fetą. Posyp kiełkami i skrop dressingiem. Przed podaniem wymieszaj.
Przepis: Matylda Rosłaniec