Najciekawsi projektanci i ich projekty
Kolorowa biżuteria Ani Kruk
Zaczęło się od… rysowania i opowieści. Gdy byłam mała, chciałam zostać rysownikiem i opowiadać obrazem. Studiowałam Wzornictwo Przemysłowe i próbowałam różnych rzeczy: projektowałam meble, wnętrza, ciuchy, wystawy. Robiłam ilustracje i strony internetowe, składałam książki i gazety. Teraz to wszystko łączę: w firmie, którą prowadzimy z bratem, jestem projektantką biżuterii i dyrektorem artystycznym. Wymyślam pierścionki, kolczyki, two
Czytaj dalejBiżuteria od Cartiera
Zwycięży ten, kto umie podobać się najbardziej – mawiał Alfred Cartier, syn założyciela firmy. A czy jest na to podobanie się lepszy sposób niż klejnoty, od których oczu nie można oderwać? Alfred stawia na luksus. Przenosi firmę na rue de la Paix – tam, gdzie zakupy robią bogacze. Jego synowie ruszają zdobywać świat. Louis zostaje w Paryżu, Pierre jedzie do Nowego Jorku, a Jacques do Londynu. I wcale nie siedzą tam zamknięci w biurach.
Czytaj dalejWyjątkowa biżuteria Marcina Gronowskiego
Biżuteria jest… luksusowa, wyjątkowa. Jest poszukiwaniem piękna w nas i wokół nas. Korale z plastiku – to dobre dla dzieci. Biżuteria dotyka skóry, rozgrzewa się od ciepła ciała. Naturalna więc wydawałaby się potrzeba wysokiej jakości, szlachetnych materiałów. Naszyjnik albo pierścionek to często dla kobiety amulet, coś intymnego. Kosztowny, bo zrobiony specjalnie dla niej. Takich wyjątkowych rzeczy nie znajdziemy w galeriach hand
Czytaj dalejGeomeryczna biżuteria
Moja biżuteria jest geometryczna, futurystyczna, oszczędna, bywa w neonowych kolorach - mówi Radosław Szwed. W dużej mierze to konsekwencja tego, co projektowałem wcześniej – zaczynałem w erze punkrockowej, grałem w kapeli The Klaszcz na gitarze i robiłem ćwiekowane pasy oraz pieszczochy. Projektuję... przy reggae i bardziej elektronicznych brzmieniach, dla osób młodych duchem. Nosi ją na przykład moja 70-letnia ciotka Joanna, która wciąż jeździ na nartach, gra w t
Czytaj dalejBiżuteria - szept emocji
Wszystko zaczęło się... od Kazimierza nad Wisłą. Prowadziłam tam galerię z obrazami, którą kiedyś odwiedził znany złotnik. Zapłacił za obraz piękną broszką. Zaprzyjaźniliśmy się i odwiedziłam go w Niemczech. Tam spodobała mi się nawet nie sama biżuteria, ile atmosfera w pracowni – kilka osób dłubiących coś bez pośpiechu. Też tak chciałam. Pod jego okiem nauczyłam się podstaw, a potem wróciłam i otworzyłam galerię. Ins
Czytaj dalejObrączki z tajemnicą
Kiedyś... byłem absztyfikantem Barbary i u przyszłych teściów zobaczyłem srebrne naczynia. Wszystkie z materiału odzyskanego z klisz fotograficznych. Pomyślałem, że produkcja srebra to dobry pomysł na biznes. Interes kręcił się gładko, a że sztabek zostawało, postanowiłem zająć się biżuterią. Barbara skończyła ASP. Ja jestem inżynierem ze specjalizacją technologia metali. Wiedziałem więc sporo o walcowaniu, topieniu, wycinaniu. Od tamtego czasu zrobiliśmy ponad dwie
Czytaj dalejSrebrne rurki i sznurki
Połączyła nas... Ala: ...oprócz uczucia, ceramika. Kiedy się poznaliśmy, Kuba miał już pracownię. Kuba: A pamiętasz, jak podjechaliśmy maluchem z dzbankami i kubkami pod Instytut Wzornictwa Przemysłowego? Patrzymy, a tam kolejka. Po co ta kolejka stoi, pytamy? Jak to po co, po wasze dzbanki. Ale się zdziwiliśmy. Biżuteria zjawiła się... Ala: Z konieczności. W pewnym momencie tak zdrożał prąd, że włączenie ceramicznego pieca oznaczało kosmiczne rachunki. Kuba: Zazdrościl
Czytaj dalejBiżuteria Marcina Zaremskiego
Kiedy siedmiolatek projektuje i robi pierścionek, wiadomo, co z tego wyniknie. Biżuteria stanie się największą pasją jego życia. Od początku było wiadomo, kim zostanie Marcin. Przez czterdzieści lat jego rodzice, Jadwiga i Jerzy, prowadzili najsłynniejszą w Warszawie pracownię biżuterii. Pisały o nich gazety, m.in. „Tygodnik Polski” z 1962 roku poświęcił im całą rozkładówkę, a naszyjniki i bransolety wdzięcznie prezentowała młodziutka, piękna aktorka Ewa Wiśn
Czytaj dalej