Podstawą sukcesu będą niebanalne materiały, stonowane kolory i trochę fantazji. Przede wszystkim wybieramy drewno – blat stolika zrobiono na przykład z azjatyckiego wiązu, witryny z olchy, a duży stół ze starej dębiny.
Modne są też żeliwne nogi, które kształtem przypominają stare fabryczne mechanizmy. Podstawą mebla może być też metalowy ciężki krzyżak. W ramach kontrastu dodamy trochę kryształu, na przykład w żyrandolu. Prosty szklany wazon czy świecznik także będzie jak znalazł.
Jeśli chodzi o kolory, prym wiedzie bielone albo olejowane drewno i wszelkie odcienie szarości. Do tego czerń, najlepiej satynowa, może być z dodatkiem perłowego, jak w bliźniaczych witrynach.
Zresztą dwukolorowe meble to prawdziwy hit. Jaskrawe barwy? Najwyżej na niedbale rzuconej poduszce. I pamiętajmy o dodatkach. Chociażby o lampie na solidnym statywie jak od wiekowej lunety.
Opracowanie: Beata Woźniak
Zdjęcia: Fabryka Wnętrz