Miśnia de lux
KolekcjeRuszamy na zakupy na Via Montenapoleone. To luksusowa ulica Mediolanu. Zaglądamy do salonu Gucciego, wpadamy na espresso do Caffe Cova. I na koniec zostawiamy Miśnię Home. Słynna niemiecka manufaktura porcelany sprzedaje także meble i dodatki do domu.
Najnowsza kolekcja to intrygujące połączenie europejskiego i azjatyckiego dizajnu. Mamy więc prosty fotel na drewnianych nóżkach, obity jednolitym jedwabiem, z miniaturową poduszeczką w smoki. Albo parawan jak tryptyk – na każdym skrzydle precyzyjnie namalowana inna scenka z japońskiego ogrodu (zdobieniem zajmują się ci sami artyści, którzy malują filiżanki). Prosta lampa z tkaninowym kloszem, której podstawa to szklana „klatka”, będąca schronieniem dla porcelanowego psa. Takim wyjątkowym przedmiotom potrzebny był wyjątkowy showroom.
Firma kupiła więc XVI-wieczną Casa Carcassola-Grandi z portalem wejściowym zaprojektowanym przez słynnego włoskiego architekta Gio Pontiego. Potem był generalny remont i przywracanie uroku kasetonom na stropach, drewnianej mozaice na podłogach, sztukateriom…
I wreszcie najfajniejszy moment, czyli kompletne urządzanie 350 metrów, gdzie goście-kupujący wszystko zobaczą. Wygląda to tak, jakby spacerowali po czyimś domu. Podpatrzą więc nie tylko ustawienie mebli, ale też kolory. W tym przypadku srebrny, piaskowy, spłowiały ciemnożółty, trochę czerni. Luksus na najwyższym poziomie. Ceny? Dżentelmeni o nich nie rozmawiają.
Meissen Home, www.meissen.com
Tekst: Beata Woźniak
Zdjęcia: Meissen Home