Drewno jest wdzięcznym materiałem, bo da się z nim wszystko zrobić. Można coś dodać, można ująć – opowiada projektant Zbigniew Grzemski.
Najbardziej lubi drewno olchowe i sosnowe, materiał dostępny i tani, więc najmniej go szkoda. Poza tym w swoich projektach wykorzystuje nawet deski z sękami. Twierdzi, że nieregularności są piękne i jest w nich życie.
Do drewna trzeba mieć cierpliwość. Zrobienie najmniejszej lampy wymaga dwóch-trzech dni pracy. Najpopularniejsza wielka Woobia to miesiąc dłubania. Zanim prace pana Zbigniewa trafią do internetowych sklepów, dostają jeszcze nazwy. – Ananas przypomina owocowe plastry, Bana jest niczym czubek od banana, Sliva to fantazja na temat śliwek – mówi projektant. – Skąd pomysły? Ze snu albo spacerów. Mam blisko las, więc chodzę tam z psami i rozmyślam.
Opracowanie: Beata Woźniak
Zdjęcia: materiały prasowe