Uszyjemy je sobie na miarę, jak kiedyś buty. Chcesz szklaną ścianę? Nie ma problemu. Framugi do samego sufitu – proszę bardzo. Bo teraz okna i drzwi mogą być prawdziwą ozdobą.
Alfred Hitchcock zrobił okno bohaterem swojego thrillera. Posadził przy nim przykutego do wózka fotografa z lornetką, który, podglądając z nudów sąsiadów, podejrzewa, że jeden z nich zamordował żonę („Okno na podwórze”). W powieści Jadwigi Łuszczewskiej panienka wygląda z okienka na poddaszu gdańskiej kamienicy. Oba okna mogłyby się podobać także teraz – pierwsze solidne, dwuskrzydłowe – do loftu jak znalazł, drugie, owalne w pięknej drewnianej ramie, idealne do romantycznego dworku. Ale dziś okna zachwycają nie tylko dizajnem.
Idąc z duchem czasu, są energooszczędne, nawet te na całą ścianę nie pozwolą „uciekać ciepłu”, a więc i pieniądzom z naszych kieszeni. Mogą mieć szyby odbijające słońce – idealne na upały. Są i wyciszające, więc deszcz w sypialni na poddaszu nas nie obudzi. No i radzą sobie ze złodziejami – naprawdę trudno sforsować ich antywłamaniowe okucia i specjalne folie.
A uroda? Kupimy wszystko, o czym tylko marzymy – od szklanych przesuwanych ścian przez otwierane pilotem, po okrągłe.
Monika Sosnowska-Rainer z firmy Oknoplast wspomina klientkę, która wymarzyła sobie w salonie wyjątkowe okno narożne. Miało wygiętą i ramę, i szybę. Efekt był niezwykły.
Drzwi, w przeciwieństwie do okien, ostatnio tracą na znaczeniu, bo liczy się przestrzeń. Wewnątrz domu otwieramy wszystko, co się da. Może dlatego projektanci dbają o to, by i w drzwiach znalazły się przeróżne nowinki. – Lubię takie, których nie widać, bo są ukryte na przykład za rzędem paneli lub w ścianie wyłożonej ozdobnym szkłem – mówi Andrzej Klimek z firmy Klimek i Kluś. Kolejna moda: drzwi zdecydowanie wyższe niż standardowe, dzięki czemu nabierają smukłości i szlachetności. Anna Fusiara, menedżer salonu Barausse Polska, twierdzi, że wysokie modele przywędrowały do nas z południa Europy. I dobrze, bo sprawiają, że pokoje wydają się wyższe.
Andrzej Klimek zwraca też uwagę na rozwiązania techniczne. Na przykład dzięki specjalnym zawiasom z pozoru normalne drzwi nie otwierają się klasycznie, czyli na jedną stronę, ale ich skrzydło w połowie trafia do jednego, a w połowie do drugiego pomieszczenia, przez co zabierają mniej miejsca.
Jeśli nie wiecie, jakie drzwi i okna wybrać, zróbcie przegląd branżowych „Oscarów”: Budowlana Marka Roku, TOP Builder, medale z Międzynarodowych Targów Poznańskich oraz Budma czy Laur Klienta.
Tekst: Urszula Bajorek
Zdjęcia: materiały prasowe firm