Kolor i Geometria. Aktualne osiągnięcia sztuki europejskiej nurtu geometrii. Wystawa czynna do 3 kwietnia.

Uczniowie i studenci wszelkiego poziomu nauczania od wieków prześladowani są przez duchy Euklidesa, Kartezjusza i Gaussa. Z mozołem wyliczają powierzchnie figur geometrycznych i obserwują niezmienniki podobieństw czy inne tego rodzaju paskudztwa, obce duchowi humanisty. Humanista jednak ożywia się nieco, gdy wszystkie teoretyczne rozważania wiodą w stronę twardej praktyki. Konkretnie: malarstwa geometrycznego. Odejście u progu XX wieku od sztuki „przedstawiającej” zaowocowało między innymi zwrotem w stronę uproszczenia form do figur geometrycznych. „Czarny kwadrat” Malewicza wywołał srogi popłoch zarówno wśród krytyków, jak i galeryjnej publiczności. Minęło trochę czasu, nowy kierunek się przyjął, przez pewien czas święcił triumfy, by w okolicach wybuchu II wojny światowej zostać zapomnianym. Mimo to malarstwo geometryczne istnieje do tej pory i ma się całkiem dobrze. Możemy się o tym przekonać na wystawie w kieleckim Muzeum Narodowym. Zebrano międzynarodowe grono artystów: od Wenezueli, przez Europę, aż po Japonię. Polskę reprezentują Jan Berdyszak, Jan Pamuła i Wiesław Łuczaj. Kto tylko nie myśli o figurach geometrycznych jak student matematyki, odnajdzie w zgromadzonych pracach całą gamę nastrojów i emocji. Geometria da się lubić. Jeśli tylko nie próbujemy zgłębiać theorema egregium Gaussa.

Kielce, Muzeum Narodowe, pl. Zamkowy 1