Porcelana dla szacha Iranu

Design

Jest rok 1967. Szach Iranu Mohammad Reza Pahlawi odwiedza Berlin Zachodni. Po spotkaniach z politykami chce iść do opery. Na ulicy witają go jednak przeciwnicy monarchii. Tłum ciska jajami, pomidorami i woreczkami mąki. Wyjście na "Czarodziejski flet", które miało przenieść króla do magicznego świata muzyki, okazuje się niewypałem. Uciszanie krzykaczy przez policję nie pozwala słuchać arii Królowej Nocy. Być może właśnie wtedy władca postanawia, że już nikt nigdy nie przeszkodzi mu w delektowaniu się Mozartem.

Z okazji 2500-lecia Persji zamawia u Philipa Rosenthala serwis. Spadkobierca Rosenthala odświeża akurat wizerunek poczciwej mieszczańskiej fabryki porcelany i zaprasza do współpracy wielkich projektantów. Wśród artystów są m.in. Andy Warhol, Karl Lagerfeld, Salvador Dali, a także duński projektant, scenograf, ilustrator oraz miłośnik "Baśni z 1001 nocy" i dobrej muzyki – Bjørn Wiinblad. To ten ostatni przygotuje projekt. Bjørn już jako chłopiec gra na pianinie i flecie, maluje, projektuje stroje i plakaty, pisze wiersze, kocha teatr, podgląda zwierzęta.

"Czarodziejski flet" z porcelany to spełnienie marzeń nie tylko Rezy Pahlawiego, ale i Wiinblada. Każdy detal urzeka zdobieniami – subtelnymi, finezyjnymi, pełnymi humoru i polotu. Jak zabawne czapeczki z pomponikami, którymi nakryte są wazy, cukiernice i puzderka. Serwis, choć złocony, nie ocieka złotem. Nie onieśmiela.

Talerze, filiżanki, wazy i pokrywki artysta ozdabia reliefami nawiązującymi do orientalnych baśni, które snuła Szeherezada. Opowiada bajkowe przygody bohaterów, a na odwrocie każdego talerzyka, filiżanki, półmiska czy dzbanka zapisuje swoim charakterem pisma, złotą kreską kolejne wersy libretta opery Mozarta. – Chciałem, by wszystko dookoła było piękniejsze i zwracało na siebie uwagę – mówi Wiinblad, gdy dziennikarze pytają, dlaczego spośród tylu dziedzin sztuki wybrał akurat dizajn. Z "Czarodziejskim fletem" udało mu się śpiewająco.

Tekst: Anna Ozdowska
Fotografie: Rosenthal
Serwis dla szacha składał się z ponad tysiąca elementów. My możemy kupić pojedyncze filiżanki lub talerze. Za komplet kawowy (Weiss) zapłacimy ok. 8000 zł.

reklama