Per Lütken. To projektant szkła, który z powodzeniem mógłby trafić do Księgi rekordów Guinnessa. Przede wszystkim za popularność, bo nie ma duńskiego domu, w którym nie byłoby wymyślonych przez niego przedmiotów.
Tworzył pasjami kieliszki i szklanki. Na stołach i w podręcznikach dizajnu zobaczymy choćby Butler, Skibsglas, No. 5, High Life, Balon, Charlotte Amalie… Ale najbardziej kochał szkło artystyczne, robiąc całe serie świeczników, waz i pater różnej wielkości.
Ciągle eksperymentował z kolorem. Na przykład Rondo to trzy wazony z szarobłękitnego grubego szkła: najmniejszy w kształcie kuli, większy jajowaty i duży mocno spłaszczony. Proste i bardzo ciężkie. Z kolei Umanak (od nazwy góry na Grenlandii, która przypomina kształtem serce) ma fioletową barwę, a misa Provence jest szlachetnie zielona. Można by tak wyliczać godzinami.
Trzy tysiące – tyle przedmiotów zaprojektował Per Lütken. Aby ułatwić życie kolekcjonerom, wydał nawet „Min Sorte bagno”, czyli „Moją czarną księgę”, w której opisał wszystkie prace, uwzględniając wymiary, wagę i szklane niuanse.
Czterdzieści sześć – kolejny rekord Duńczyka – tyle lat pracował w jednej manufakturze, w Holmegaard na południu Danii. Trafił tam w 1942 roku, po studiach malarskich w Kopenhadze, i tworzył aż do śmierci w 1998 roku. Szkło Pera Lütkena to wdzięczny temat dla zbieraczy, wystarczy kilkadziesiąt złotych, aby zacząć własną kolekcję.
Tekst: Beata Woźniak
Zdjęcia: Rosendahl Design Group, www.freeformsusa.com
Szkło Pera LÜtkena kupimy na: www.holmegaard.com i www.projektkomplet.pl
reklama