Barokowo-plastikowe dzieło Ferruccia Lavianiego szybko stało się bestsellerem włoskiej firmy Kartell.
Lampa ma dopiero 14 lat, a wydaje się, że świeci już od dziesięcioleci. Może dlatego, że pomysł włoskiego projektanta od razu chwycił, bardzo spodobał się publice i zadomowił we wnętrzach. Nie bez powodu.
Lampa Bourgie pasuje niemal do każdego stylu. Klasycznemu doda lekkości, a chłodno-nowoczesnemu trochę nostalgii za dawnymi czasami.
Jej nazwa wiele mówi – ma nawiązywać do stylu burżuazji. Ale dla wygibaśnych, zakręconych barokowych form przekorny Laviani wybrał nowoczesny materiał – poliwęglan. W samej konstrukcji też ukrył trochę nowinek. Abażur ma plisowaną strukturę, żeby efektowniej rozpraszać światło. Można go przesuwać w górę i w dół – lampa świeci na trzech wysokościach.
Kiedy w 2003 roku Bourgie ujrzała światło dzienne, z miejsca ogłoszono Lavianiego nowym barokowym projektantem. Mocno wzdragał się przed tym określeniem. Mówił, że to przez Chińczyków. Wszyscy bali się zalewu podróbek, więc zrobił coś, co wygląda jak chińska imitacja włoskiego designu. Tyle że made in Italy.