Marek Cecuła: W zeszłym roku otworzyłem Ćmielów Design Studio. Razem z młodymi projektantami wracamy do starych kolekcji ćmielowskiej fabryki, które zostały wycofane z produkcji, i odświeżamy je.

Tak powstała na przykład seria Mix & Match – proste białe talerze dostały geometryczne wzory w czterech kolorach: czarnym, szarym, kobaltowym i złotym, możemy kupić każdy inny. Albo Touch of Blue, talerze nagrodzone Must Have 2013 – malowane kobaltem, barwnikiem, który mnie fascynuje, bo jako jedyny nie zmienia koloru pod wpływem wysokiej temperatury. Inspiracje czerpię z art déco, Bauhausu, ceramiki japońskiej. Lubię powściągliwość i minimum dekoracji.

Moja przygoda z porcelaną zaczęła się przypadkiem. Gdy miałem 16 lat, wyjechałem do Izraela. W kibucu były prowadzone warsztaty ceramiczne. Chciałem nauczyć się czegoś praktycznego i zapisałem na zajęcia. Potem tajniki rzemiosła poznawałem w Brazylii, aż wreszcie w Nowym Jorku otworzyłem z żoną pracownię Modus Design.

Ceramika to najstarsze rzemiosło, jakie wymyślił człowiek. Jest coś pierwotnego, gdy do ręki bierze się glinę. Ale pracuję nie tylko z nią. Ostatnio odkryłem korund, materiał otrzymuje się z rubinu i szafiru, drugi najtwardszy po diamencie. Używany jest w przemyśle – bo kuloodporny – ja go udomowiłem.

Wysłuchała: Monika Utnik-Strugała
Zdjęcia i kontakt do artysty: www.modusdesign.com

reklama