Ogrody - aranżacje, pomysły i inspiracje

Trzmielina europejska
Rośliny

Trzmielina

Posadziłam sobie wczoraj pszczelinę – zwierzyła mi się ostatnio przyjaciółka. – Chyba trzmielinę? – zapytałam niepewnie. – No nie wiem, taka z żółtymi „pszczelimi” listkami – wyjaśniła, potwierdzając moje domysły. Podobno roślina skojarzyła się kiedyś ludziom z trzmielem z powodu dwubarwnych owoców. Ale równie dobrze mogłaby z pszczołą. Ta, którą wybrała moja przyjaciółka, to trzmie

Czytaj dalej
Zwyczajnie, ale pięknie. Wśród róż i wisterii
Ogrody małe i duże

Wśród róż i wisterii

Dwa hektary otoczone wodą, z resztkami starych ceglanych murów, różanymi pergolami, równiutkimi żywopłotami. Im dalej od domu, tym bardziej dziko. Czyli to, co Anglicy lubią najbardziej. Suzanne lepszego miejsca nie mogła sobie wymarzyć: ten ogromny ogród to raj dla florystki, ma tu setki roślin do swoich kwiatowych układanek. – Oj, czasem potrafię mocno ograbić grządki – żartuje. Ale zaraz razem z mężem Richardem wszystko "naprawi

Czytaj dalej
reklama
Śnieżnik - choć malutki, nic nie robi sobie z chłodu, więcej – bez niego za żadne skarby nie zakwitnie.
Rośliny

Śnieżnik kocha mróz

Choć malutki, nic nie robi sobie z chłodu, więcej – bez niego za żadne skarby nie zakwitnie. Ma kwiaty jak opalizujące gwiazdki, które sprawiają, że mimo skromnej postury przyciąga uwagę. Płatki wydają się świecić tajemniczym blaskiem. Skąd wzięła się nazwa „śnieżnik”? Przecież roślina jest najczęściej niebieska, a kwitnie u nas w kwietniu czy nawet w maju, kiedy o śniegu nikt już nie pamięta? Wiosna zimą Odpowiedzi na to pyta

Czytaj dalej
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
Ogrody małe i duże

Tu rządzą przebiśniegi

Angielska wioska Chaddesley Corbett jak co roku w lutym przygotowuje się na oblężenie. Wszystko z powodu małych, niepozornych… przebiśniegów. Sprawcami „kwiatowego” zamieszania na angielskiej prowincji (w okolicach Birmingham) jest małżeństwo Masonów – Olivia i David. Dwadzieścia lat temu kupili w środkowej Anglii nie za dużą działkę – kilka tysięcy metrów kwadratowych. Były na niej stare budynki gospodarcze, jakieś murki i parę grusz. – Postanowiliśmy spełni

Czytaj dalej
Wawrzynek wilczełyko to krzew obsypany różowymi kwiatami, które bardzo intensywnie pachną. Jak go uprawiać?
Rośliny

Wawrzynek wilczełyko

To była wyjątkowo ciepła zima. Wyjechałam na ferie do Szczyrku, ale po kilku dniach okazało się, że o jeżdżeniu na nartach nie ma mowy. Wybrałyśmy się więc z koleżanką na spacer po okolicy. Śnieg topniał w oczach, a my odkrywałyśmy kolejne wiosenne kwiaty – stokrotki, przebiśniegi, ranniki… W pewnym momencie poczułyśmy intensywny słodki zapach. Czyżby wyperfumowana elegantka? Ale wokół nie było nikogo! Po chwili wszystko stało się jasne – w jednym z ogródków

Czytaj dalej
Zima w japońskim ogrodzie
Ogrody małe i duże

Zima w japońskim ogrodzie

Są gejsze, ale nie kokietują przechodniów. Są żurawie, lecz nie zbierają się do odlotu. Ten ogród powstał z miłości do Japonii, tysiące kilometrów od Tokio. Zaczęło się od zauroczenia. Carl Duisberg, niemiecki chemik i przedsiębiorca, wyruszył na Daleki Wschód. Podróżował w interesach, ale przy okazji się zakochał. W Japonii. Kiedy wrócił do domu, postanowił stworzyć sobie w Leverkusen Japonię w miniaturce. Był początek XX wieku, Carl wybudował właśnie ogromn

Czytaj dalej
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
Anglesey Abbey w zimowej szacie
Ogrody małe i duże

Spacer po zimowym ogrodzie

Grudzień, wszystko zmrożone i uśpione, a tu kolory, zapachy i owoce. Anglicy to jednak mają rękę do ogrodów! Tuż po nowym roku angielscy miłośnicy roślin wybierają się w podróż. Kierunek? Hrabstwo Cambridge i bajkowy ogród Anglesey Abbey. Cel? Kwitnące przebiśniegi. Podejrzewamy ich o szaleństwo... Nie kręćmy z niedowierzania głową, bo nie chodzi wcale o kilka białych kwiatków. Zobaczymy tu największą kolekcję przebiśniegów w Angli

Czytaj dalej
Przyroda sama zdecydowała, co ma tu rosnąć. Ewa posadziła drzewa, ale wszystkie uschły. Trawy za to przyjęły się znakomicie.
Ogrody małe i duże

Pióropusze traw

Przyroda sama zdecydowała, co ma tu rosnąć. Ewa posadziła drzewa, ale wszystkie uschły. Trawy za to przyjęły się znakomicie. Kiedy architektka Ewa Stryczek-Smolakowska projektowała swój dom, już myślała o tym, co będzie dookoła. Nie chciała czekać kilka lat na zieleń za przeszkloną ścianą salonu – to po pierwsze. Po drugie – dla niej dom i ogród to całość. Stąd jeden styl dla tego, co wewnątrz i na zewnątrz. Wszystko proste, czyste i nowoczesne. – Działka jest

Czytaj dalej