Anemon czyli zawilec to ozdoba jesiennego ogrodu. Kwiaty te zachwycają kolorami, gdy większość roślin już dawno je straciła.
Anemon – znaczenie
Słowo „anemone” oznacza po grecku „wiatr” i chyba się domyślam, dlaczego roślina zyskała takie właśnie imię. Otóż łodygi lekko kołyszą się na wietrze, sprawiając wrażenie delikatnych, chociaż w zasadzie to mocne byliny. Ich kwiaty górują nad rabatą – potrafią urosnąć nawet na metr. Są naprawdę imponujące, gdy posadzimy je w większych grupach.
Anemon, inaczej zawilec
W języku polskim nazywamy je zawilcami, należą do rodziny jaskrowatych. Można je podzielić na trzy grupy: Anemone hupehensis, Anemone hupehensis var. japonica i Anemone x hybrida (pochodzące z A. hupehensis i A. tomentosa lub A. vitifolia), czyli różnorakie mieszańce wyhodowane przez specjalistów od krzyżowania roślin. Późnym latem i jesienią kwitną te japońskie, najdłużej, bo do silniejszych przymrozków, utrzymują się mieszańce.
Anemon japoński
Termin zawilec japoński jest mylący. Anemone hupehensis pochodzi z prowincji Hupeh we wschodnich Chinach. Jednak rośliny te były od wieków uprawiane w japońskich ogrodach, stąd zamieszanie z nazwą. Do Europy zostały sprowadzone w XIX wieku.
Anemony – kwiaty
Pięciopłatkowe kwiaty anemonów mogą być białe, lekko różowe, ciemnoróżowe, prawie czerwone, delikatnie podbarwione, czyli cieniowane, a także dwubarwne. Możliwe są mocne, żywe barwy oraz przydymione.
> Zobacz też: Pełen kwiatów ogród Fullers Mill przy starym młynie wodnym <
Anemon – uprawa i pielęgnacja
Kwiaty są uniwersalne – mogą być uprawiane zarówno w słońcu, półcieniu, jak i w cieniu. Odmiany o białych kwiatach rozjaśnią cieniste zakątki i sprawią, że ogród będzie bardziej atrakcyjny. Uściślając: zawilce wolą półcień, ale tolerują słońce. Nie lubią przesadzania ani podmokłych gleb, ale uwielbiają stałą wilgotność. Trzeba zapewnić im dobrze przekopaną rabatę z próchnicą liściową, spróchniałym obornikiem lub przerobionym kompostem. Dla rozluźnienia gleby dodajmy nieco wilgotnego, odkwaszonego torfu, ale materia organiczna jest niezbędna, sam torf nie wystarczy.
Jeśli posadzimy anemony w zbitej lub suchej glebie, nie będzie nam dane podziwiać ich piękna, bo nie zakwitną. Dlatego poświęcenie im uwagi podczas sadzenia jest tak ważne. W chłodniejszych regionach dobrze jest znaleźć dla nich miejsce w pobliżu ścian lub ogrodzeń, a na zimę okrywać korzenie suchymi liśćmi.
Z czym sadzić anemony?
Ładnie wyglądają na rabatach z ciemiernikami, paprociami, brunnerą, miodunką i z innymi zawilcami. Doskonałe połączenia: Aster ‘Little Carlow’ i Aster laevis ‘Calliope’, rozchodniki okazałe, bodziszki, penstemony, szałwie. Dobrze je mieszać z ozdobnymi trawami, krzewami ozdobnymi, np. przebarwiającymi się jesienią (derenie białe, klony palmowe, trzmieliny oskrzydlone) lub kwitnącymi jesienią (hortensje).
Gdy anemony przekwitają, a ich płatki spadają na ziemię, pozostają zgrabne główki, których nie obcinamy. To nad nimi pojawiają się w następnym roku kwiaty, które potem cieszą nasze oczy przez kilka tygodni.
> Zobacz też: Baza roślin: byliny ogrodowe <
Anemon – odmiany
Anemone hupehensis: ‘Bowles Pink’, ‘Eugenie’, ‘Hadspen Abundance’ (kwiaty składają się z dwóch ciemnoróżowych płatków i trzech nieco większych, jaśniejszych, są zjawiskowe), ‘Praecox’, ‘Bodnant Burgundy’, ‘Bressingham Glow’ (niewysokie, z różowymi kwiatami), ‘Pamina’ (podwójne, ciemny róż), ‘Prinz Heinrich’ (różowe, płatki postrzępione).
Mieszańce: ‘Honorine Jobert’ (o białych kwiatach, z odcieniem różu na spodzie; zdobyły prestiżową nagrodę Garden Merit Królewskiego Towarzystwa Ogrodniczego), ‘Königin Charlotte’ (duże, różowe, półpełne kwiaty z 10-15 nakładającymi się płatkami), ‘Lady Gilmour’ (dwukolorowe różowe), ‘Loreley’ (piękność z dużymi kwiatami w lekkim odcieniu różu, z zaczerwienioną krawędzią na odwrocie płatka.
Tekst: Danuta Młoźniak
Fot. Gardenarium, Alamy/BEW, Shutterstock, Pixabay