Mały i duży ogród - aranżacje i pomysły, inspiracje 2024
Ogród po angielsku
Ten ogród „uczesany” został po angielsku – jest tu i równiutko wystrzyżony trawnik, i najprawdziwsza dzika łąka. Urządził go architekt i polityk Czesław Bielecki, który wcześniej podejrzał, jak to robią Anglicy. Posiadłość w Bartoszówce to Duży Dom i Mały Dom (tak nazywają je właściciele), połączone zadaszonym tarasem. Jak w kresowej stanicy część ścian mają z kamienia, część oszalowana została deskami. Do tego jeszcze jeden budynek – kiedyś
Czytaj dalejZielono zakręceni
Czy z kwiatami, tak jak ze swoimi uczniami, Dalila rozmawia po francusku? – O, nie – śmieje się właścicielka ogrodu w Sobótce. – Kwiaty nie potrzebują słów, tylko czasu i troski. Nie ma ogrodów bezobsługowych – twierdzi Dalila. – To praca na pełny etat. Teraz jest tego pewna, ale kiedyś, gdy na wieś wpadała tylko w odwiedziny, myślała, że rośliny same się wysiewają, przycinają, podlewają. O tym, jak bardzo się myliła, przekonała się, kiedy założ
Czytaj dalejSielanka nad strumieniem
Urszula nie wyobraża sobie życia z dala od wody, a ponieważ w pobliżu jej domu nie przepływa żadna rzeka, nie ma jeziora, a już tym bardziej morza, postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Zróbmy sobie staw Wszystko zaczęło się od marzeń o uroczym domu pod miastem. Marzyli Urszula, jej mąż i ich dwie dorastające córki. To, czego szukali, znaleźli pod Hanowerem – nie za duży dom otoczony równie niewielkim, tysiącpięćsetmetrowym, ogrodem. Wyd
Czytaj dalejOgród miłości
Jeszcze żaden mężczyzna nie dał kobiecie tylu kwiatów, ile Harry swojej żonie Dorothy. A wszystko z miłości. Ta romantyczna historia sięga 1940 roku. Wtedy pułkownik Harry Clive zrobił dla swojej żony ogród, w którym mogłaby bezpiecznie spędzać czas. Ukochana była chora na Parkinsona i lekarz zalecił jej długie spacery. Dorothy dwa lata później zmarła, jednak Harry dalej doglądał roślin i dosadzał nowe. Chciał w ten sposób zatrzymać pamięć o żonie. Ogród ro
Czytaj dalejWśród tulipanowych pól
Dwa weekendy w roku – tyle dokładnie czasu mają miłośnicy tulipanów, by obejrzeć ogród państwa Walkerów. A jest co podziwiać, bo w ich niewielkiej posiadłości kwitnie aż... dwadzieścia tysięcy tych wiosennych kwiatów. Rzadko się zdarza spotkać tylu ogrodników w jednym miejscu. Co roku w kwietniu ściągają oni z Wysp, i nie tylko, do miasteczka Astley Burf w zachodniej Anglii, by podziwiać tulipanowe pola. Derek i Lin Walkerowie dziesięć lat temu kupili domek i ćwie
Czytaj dalejAleja żonkili
Wiem, że nic nie wiem – Ann Huntington powtarzała sobie motto Sokratesa, gdy zabierała się do projektowania ogrodu przy starej plebanii w niewielkiej wiosce Sudborough (sto kilometrów na północ od Londynu). Kupili z mężem prawie dwustuletni budynek, bo urzekły ich okoliczne pejzaże. – W sam raz na wspaniały ogród – pomyślała, choć o pieleniu i sadzeniu nie miała wówczas zielonego pojęcia. Pocieszała się tylko, że jako artystka z wykształcenia ma wyczucie koloru, bez
Czytaj dalejOgród miłośnika ptaków
W tym ogrodzie koniec zimy ogłaszają ptaki. Nad stawem spacerują dostojne pawie, w wolierach kłócą się papugi, bażanty i ozdobne kury. Bladym świtem krzyczą żurawie. Ozdobne ptaki to wielka pasja pana Tomasza Cajdlera, właściciela leśnego ogrodu w Zgierzu. To dla nich powstał ten zielony raj. Siedem tysięcy metrów, malownicze pagórki, ogromny staw. Na skarpach skalniaki, a po przeciwległej stronie ogrodu niski parterowy dom, z którym sąsiadują woliery z egzotycznymi p
Czytaj dalejZimowe ligustry i bukszpany
Byliście kiedyś w amfiteatrze, w którym aktorami są rośliny, słońce i wiatr? Warto się do niego wybrać, zwłaszcza zimą, gdy scena jest pięknie oszroniona. Twórcami takiego amfiteatru są Anne Wareham i fotograf Charles Hawes z Monmouthshire w południowej Walii. Wokół domu stworzyli niezwykły ogród „Veddw Garden”. Znak rozpoznawczy – przepyszne żywopłoty. Anne posadziła je, żeby z jednej strony chroniły rośliny wrażliwe na chłód przed hulającymi zimą wia
Czytaj dalej