Ogród pod baldachimem – ze starymi drzewami i nastrojowymi zakątkami do odpoczywania
Ogrody małe i dużeNie wytnę żadnego ze starych drzew – obiecała sobie Marcelina, kiedy odziedziczyła po babci dom z ogrodem. Z biegiem lat wraz z mężem nauczyli się uprawiać rośliny i stworzyli oazę spokoju z nutą tajemniczości…
Garbatka to jedno z najsłynniejszych polskich letnisk
…i miejscowość z tradycjami sięgającymi renesansu – mieli w niej swoje parcele Kochanowscy: Jan, dziad słynnego poety, i jego żona Barbara z domu Śliż. Unikalny mikroklimat, dzięki bliskości Puszczy Kozienickiej, lokuje Garbatkę w uzdrowiskowych rankingach wyżej niż Rabkę. To tu Marcelina i Piotr Monikowie mieli szczęście odziedziczyć działkę ze starym domem i równie wiekowym drzewostanem.
Dom z bala, postawiony w latach 40. ubiegłego wieku, wymagał remontu. Jak wiele okolicznych budynków miał charakterystyczną świdermajerowską werandę, ale tego pięknego elementu nie dało się uratować. Co do ogrodu, zarośniętego i zaniedbanego, wszyscy jednogłośnie radzili – wycinać, karczować, zaczynać wszystko od nowa! Ale Marcelina postanowiła uchronić starodrzew przed toporem, nawet tę jedną wiekową jabłoń, na której w dzieciństwie huśtała się na deseczce przymocowanej sznurkami przez babcię.
Salon na świeżym powietrzu – kącik do odpoczynku z baldachimem, wygodnymi kanapami i designerską kozą
Dookoła ocalałych drzew małżonkowie założyli ogród, o jakim zawsze marzyli – gęsty od roślinności, z zakątkami relaksu i zadrzewioną aleją prowadzącą od bramy. Rozwijanie go zajęło im 15 lat, ale i tak byli w lepszej sytuacji od ludzi, którzy sadzą zieleń na gołym kawałku ziemi i na pierwsze zacienione miejsca muszą czekać kilka, a nawet kilkanaście lat.
Tu cienia mieli pod dostatkiem, a mimo to posadzili jeszcze nowe drzewa, do tego masę krzewów i kwiatów. Chcieli oddzielić się od sąsiedzkich widoków szpalerami tui. Na olbrzymi świerk „napuścili” bluszcz, który obrósł go całkowicie i wygląda jak zjawiskowa zielona szata. Pod nim i obok orzecha, wokół którego nic nie chciało rosnąć, powstał prawdziwy salon na świeżym powietrzu – teren wysypali żwirkiem, ustawili kanapy, fotele, designerską kozę na chłodniejsze dni. Tkaniny też zrobiły swoje – nad tą sferą relaksu powiewa wielki baldachim przywiązany do gałęzi, obok można pobujać się na hamaku.
Widoki wokół tego punktu ogrodu są bajeczne – gęsta roślinność sadzona w kępach zachwyca różnorodnością pokroju liści – kiwające się miskanty i bujne paprocie okalają „salon” i wygłuszają dźwięki z zewnątrz. Tu można poczuć się jak w bezpiecznym zielonym kokonie. Marcelina wiele zawdzięcza Andrzejowi Wałęce, zaprzyjaźnionemu ogrodnikowi, który doradzał jej, jakie rośliny najlepiej się tutaj przyjmą i jak je pielęgnować (system kropelkowego podlewania okazał się niezbędny na tutejszej glebie). I wciąż dosadzane są nowe, ogród ewoluuje. Lada dzień zawiesi się huśtawkę na jabłoni...
Zobacz też: Trejaż i kaskady – ogród z oczkami wodnymi, ekojacuzzi i pokojami pod chmurką
Ogród z zakątkami do odpoczywania – co w nim rośnie?
Azalia wielkokwiatowa ‘Cecile’ – trudno przecenić zalety azalii, chociaż na te mniej doceniane warto zwrócić większą uwagę. W przeciwieństwie do swoich bliskich krewniaków, różaneczników, azalie zrzucają liście na zimę, jednak wcześniej dają barwne widowisko, płonąc na pomarańczowo. Atrakcyjne barwy to zresztą ich znak rozpoznawczy: azalie mają wiele kolorów kwiatów, a wszystkie są niezwykle intensywne, nasycone i przykuwają wzrok. Niektóre, tak jak ‘Cecile’, mają dodatkowo wyraźną, kontrastową plamkę na górnym płatku. Kwiaty otwierają się w towarzystwie rozwijających się matowozielonych liści (to kolejna różnica; liście różaneczników są błyszczące). W trakcie sadzenia azalii należy wykopać bardzo obszerny, kilkukrotnie większy od bryły korzeniowej dołek i wypełnić go kwaśnym podłożem przeznaczonym dla azalii i różaneczników lub dla roślin kwasolubnych. Do towarzystwa sprawdzą się wrzosy lub pierisy japońskie, które również preferują kwaśną ziemię.
Azalia pontyjska – w szczycie kwitnienia krzewy azalii pontyjskiej stają się złotożółte i roztaczają bardzo ciężki, mocno słodki zapach, od którego może nawet rozboleć głowa. Lubią zacienione, suche stanowiska i kwaśne podłoże. Wszystkie te wymagania łatwo spełnić, sadząc azalie pod koronami liściastych drzew, ale z dala od uli – miód azaliowy bywa nazywany „miodem obłędu”.
Jaśminowiec wonny ‘Virginal’ – rośnie i kwitnie wspaniale zarówno w słońcu, jak i w cieniu. W tym drugim przypadku po każdym kwitnieniu warto skrócić jego gałęzie o około jedną trzecią, aby zapobiec ich pokładaniu się na ziemi. Odmiana ‘Virginal’ wydaje półpełne kwiaty, o zapachu równie mocnym i przyjemnym jak gatunek podstawowy, o kwiatach pojedynczych. Przyciąga mszyce, a za nimi przybywają w pościg biedronki.
Tamaryszek francuski – to bohater nie do pokonania na suche miejsca, który głęboko się korzeni i nie jest wymagający w stosunku do gleby. Późną wiosną na oprószonych świeżą zielenią gałązkach rozwijają się ciężkie, puszyście różowe kwiatostany. Chociaż wygląda jak zimozielone iglaki, na zimę zrzuca swoje drobne liście. Warto znaleźć dla niego wyeksponowane i przestronne miejsce w ogrodzie.
Buk pospolity ‘Purpurea Pendula’ – jest jednym z najbardziej malowniczych i rosłych drzew: pomimo płaczącego pokroju i wolnego tempa wzrostu osiąga nawet ponad pięć metrów wysokości. Starsze egzemplarze otulają konarami pień, tworząc doskonale zacienione miejsca do ustawienia ławeczki lub urządzenia kryjówki dla dzieci. Ciemnobordowy kolor liści utrzymuje się aż do jesieni.
Zobacz też: Aranżacja ogrodu ze śródziemnomorskim skalniakiem i szumiącym potokiem
Funkia ‘Blue Moon’ – ma liście w kolorach od seledynu, przez turkus, aż do ciemnej zieleni, a także pstrokate z kremowymi przebarwieniami. Osiąga wysokość ponad 100 cm. Nadaje się na rabaty, nad wodę i w cień. Rozkoszują się nią w różnym stopniu i ogrodnicy, i ślimaki – tych drugich amatorów można powstrzymać, rozsypując granulki przeciwko ślimakom już od maja. Granulek przeciwko ogrodnikom jeszcze nie wynaleziono.
Karmnik ościsty – płożące pędy wyposażone w igiełkowate liście tworzą gęstą darń przybierającą formę zielonych poduszek. Doskonale nadaje się do stworzenia zielonej fugi pomiędzy płytami chodnikowymi lub kostką. Na początku lata zakwita białymi gwiazdkowatymi kwiatami przypominającymi płatki śniegu. Dobrze rośnie w piaszczystej ziemi i w pełnym słońcu.
Zobacz więcej zdjęć tego pięknego ogrodu w galerii
Tekst: Beata Majchrowska, Łukasz Skop
Zdjęcia: Igor Dziedzicki, shutterstock