Ten ogród urządziła puszcza, dlatego nie mogło być mowy o angielskim trawniku i kwiatowych rabatach.
Gdzie dokładnie kończy się puszcza, a zaczyna ogród, trudno powiedzieć. I dobrze, oto właśnie chodziło. Kiedy Robert i Magda kupili działkę w Laskach, ze starym lasem i to zaledwie pół godziny drogi od Warszawy, nie posiadali się ze szczęścia. W końcu szukali jej aż dziesięć lat! Najpierw zbudowali dom, potem cudem dokupili jeszcze trochę ziemi.
Choć za oknami mieli puszczę, zdecydowali, że ogród jednak urządzą. Tylko jakie rośliny wytrzymają zacne sąsiedztwo ogromnych sosen, z kwaśną glebą i odrobiną słońca? Pytanie to zadali architektowi krajobrazu Agnieszce Piotrowskiej. Dziś, patrząc na ich ogród, można odnieść wrażenie, że wchodzi do niego las.
Na działce zostały sosny, cisy, brzozy i jałowce. Pojawiły się też rośliny, które na co dzień doskonale radzą sobie wśród drzew. Jest więc barwinek z niebieskimi kwiatami, żarnowce, wrzosy i wrzośce, a szeroki pas trawnika łagodnie przechodzi w leśną ściółkę. – Wiele osób popełnia błąd, zakładając trawnik w lesie. Jego pielęgnacja jest uciążliwa, a efekty mizerne – tłumaczy Agnieszka. Im bliżej puszczy, tym mniej nowych roślin.
Tylko gdzieniegdzie widać dosadzony jałowiec, żarnowiec i borówki amerykańskie. Są też jagody, a jesienią całe mnóstwo grzybów. Działkę zamyka dyskretne ogrodzenie. Zaprojektowano je bardzo starannie, tak aby jak najmniej kłóciło się z otoczeniem, a niewielką furtką można wyjść wprost na leśną ścieżkę. Obok domu jest placyk z grillem, a parę schodków wyżej – taras oddzielony od salonu szklaną ścianą. Widać, że w tej części ogrodu właściciele bardziej się napracowali.
Są ścieżki i murki zrobione z naturalnego łupanego piaskowca, grill z fantazyjnym kominem wspartym na konarach drzew. Dookoła rabaty, ale z rozważnie dobranymi roślinami – tylko kosodrzewiny, rododendrony i azalie, które nie potrzebują dużo światła i lubią kwaśną glebę. Ostatnio dodali oczko wodne z płynącą wodą i japońskimi karpiami. Zupełnie inny ogród zobaczymy od frontu. Dużo tu słońca, a ziemia jest wilgotna, dlatego spełnili swoje marzenia o łanach lawendy, magnoliach, berberysach i wiciokrzewach.
Tekst, stylizacja i fotografie: Małgorzata Sałyga i Mariusz Purta
projekt ogrodu: Agnieszka Piotrowska – „Luka – galeria sztuki ogrodowej”
Wykonanie: Adam Majewski – „Zielony ogród”
reklama