Jeden ogród i aż 18 historii. Na każdą porę roku. Miejsce: Stevington, 100 km na północ od Londynu, cztery i pół hektara podzielone na zakątki w różnych stylach. Projekt: Kathy Brown, architektka uhonorowana niedawno srebrnym medalem na słynnych brytyjskich targach Chelsea Flower.
Kto planuje wizytę w grudniu, zacznie od zakątka zimowego: z oszronionymi gałązkami eukaliptusa, z kępami traw pampasowych i miskantów, z jeżówką purpurową, której kolczaste kuleczki nawet w mrozy wyglądają atrakcyjnie. Najbardziej zachwycają tutaj oślepiająco białe pnie brzóz himalajskich na tle szarobłękitnego nieba czy zimowa ścieżka obsadzona dereniem świdwą ’Midwinter Fire’ z jednej strony oraz kaliną i krzewami Sarcococca z drugiej.
Latem warto zajrzeć na polanę, gdzie kwitną kwiaty jadalne: goździki, nasturcje, fiołki (Kathy napisała o nich książkę, polecając smakowite przepisy na lawendowy placek czy tort z marchewki i nagietka pod pierzyną kremu z płatków róży). Jesienią – do starego sadu. Z zebranych jabłek właścicielka chętnie upiecze apple pie, który poda u Alicji w Krainie Czarów, czyli w zaciszu pod jabłonią urządzonym z myślą o angielskim five o’clock.
Duże wrażenie robią ogrody artystyczne: inspirowane malarstwem Moneta (trawy poprzetykane jeżówką i geranium) i Hokusai (w stylu japońskim, z berberysami, miniaturowymi śliwami i brzozami) oraz ten zaprojektowany w hołdzie dla brytyjskiej rzeźbiarki Barbary Hepworth – oprócz seslerii (ozdobnej trawy) i prosa Kathy wybrała do niego rozplenicę, bo okrągłe kępy tej rośliny najlepiej kojarzą jej się z abstrakcyjnymi pracami artystki (kulami z wydrążonymi środkami).
Jedno jest pewne: wszystkich zakątków od razu obejrzeć się nie da. Więc od razu zaplanujcie kolejne wycieczki.
Tłumaczenie: Monika Utnik-Strugała
Tekst: Ulrich Timm
Zdjęcia: Jerry Harpur/Harpur Garden Images
Kontakt do właścicieli: www.kathybrownsgarden.homestead.com
reklama