Właściciele tego podwarszawskiego ogrodu pojechali kiedyś na zimowe wakacje do gorącego Meksyku.
Przypadek zaprowadził ich w jedno z najpiękniejszych miejsc na stromym wybrzeżu Pacyfiku – do zespołu hotelowych rezydencji Caritas de las Flores www.careyes.com. Tam spędzali długie nocne godziny nad basenem i przed rozpalonym kominkiem. Ciepło żywego ognia dodawało wakacjom tak niezwykłego uroku, że po powrocie postanowili nad swoim basenem w ogrodzie, który postawiła firma API (www.api-baseny.com.pl), wybudować coś w rodzaju otwartej werandy z solidnym kominkiem, spełniającym również rolę grilla.
Biały mur powstał z wapiennego kamienia wykopanego w polu pod Krasnymstawem, który wraz z otwartą zadaszoną werandą tworzy może nie dosłownie meksykański, ale bardzo południowy nastój w miejscu, gdzie lato i słońce jest na wagę złota. (Nawiasem mówiąc, aby można było się kąpać w basenie, woda, nawet w słoneczne lato, musi być cały czas podgrzewana; takie są koszty marzeń).
reklama