Dwór w Bilczycach i ogród jak z XIX wieku
Ogrody małe i dużeCisza, kilkusetletnie dęby, bażanty podchodzące pod dom. Kiedy kompozytor Janusz Bielecki pojawił się we dworze w Bilczycach po raz pierwszy, pomyślał, że to wspaniałe miejsce do tworzenia muzyki. Pozostało tylko przywrócić mu dawną świetność.
Przyjechałem tu w gości, wyjechałem z marzeniem, że dwór w Bilczycach oraz hektary otaczającego go parku i ogrodu będą kiedyś moje… Urzekły mnie przyroda i dalekie widoki — wspomina Janusz Bielecki. Na horyzoncie maluje się Pogórze Myślenickie. Przy dobrej pogodzie widać stąd nawet Tatry. Dla kompozytora, usiłującego uchwycić bogactwo uczuć, takie otoczenie mogło być szalenie inspirujące.
Dwór i ogród w Bilczycach
To miejsce od wieków było zamieszkałe i zawsze w wolnym od innych budynków otoczeniu. Wzniesiony w XIX wieku dwór stanął na miejscu poprzedniego — jeszcze XVII-wiecznego, drewnianego. Świadkami tego czasu są najstarsze drzewa — mające po 6 metrów obwodu kilkusetletnie dęby. Dwór miał sporo szczęścia — tereny rolne wokół niego pozostały od dziesiątków lat w ręku jednej osoby. Nikt nie podzielił ich na małe działki budowlane, nie wyrosły więc „przeszkadzajki”. Pokusa, by przywrócić całemu majątkowi dawną świetność, była więc ogromna.
> Zobacz także: Barokowy pałac w Piszkowicach ukryty w zieleni <
Rewitalizacją ogrodu dworskiego zajął się architekt krajobrazu Tomasz Grabowski z pracowni Petit Jardin. Wizje kompozytora i architekta pokrywały się — założenie dworsko-parkowe trzeba odtworzyć możliwie wiernie. Pomogły w tym XIX-wieczne mapy katastralne, a także zdjęcia z lat 50. Na podstawie tych ostatnich można było sprawdzić, jakie drzewa rosły w dworskim parku. Wnioski nie były optymistyczne — wiele drzew zostało wyciętych po wojnie i trzeba było zasadzić nowe. Niektóre sprowadzono ze szkółek wyspecjalizowanych w hodowli dużych drzew i była to wielka logistyczna operacja.
Zapadła też decyzja, żeby odtworzyć staw, po którym została jedynie wyschnięta, zarośnięta niecka. Znów pomogły stare zdjęcia. Zmieniono lekko jego kształt i wielkość, obsadzono nowymi roślinami. Z dawnych czasów pozostał tak zwany zrosłodrzew. To posadzone blisko siebie drzewa, które rosnąc, malowniczo się odchylają.
Spektakularna pergola w ogrodzie
Na czterech hektarach terenu wokół dworu pan Tomasz zaprojektował też małą architekturę. Częściowo wpisała się w nieistniejące już zabudowania folwarczne. Tak było z nietypową pergolą — odpowiada ona długości dawnego budynku folwarku. Drewniana konstrukcja tworzy spektakularny tunel, który z wolna obrastają glicynie, powojniki, winorośl i róże. Projektant zadbał o osie widokowe i o to, by typowe dla naturalistycznego, angielskiego parku krajobrazowego drzewa soliterowe, czyli pojedyncze samotne okazy, wciąż cieszyły oko i żeby nic ich nie zasłaniało.
Jednym z najpiękniejszych fragmentów zieleni jest typowo angielska rabata na pochyłym terenie z kaskadowo sadzonymi kwiatami. Znalazło się na niej około 130 gatunków, między innymi peonie, bodziszki, floksy, kocimiętka.
Ciekawie wygląda też symboliczna brama ogrodu — dwa wolno stojące filary są niemal identyczne jak te podtrzymujące dworski ganek. Stoją na osi ogrodu warzywnego. Nie mogło go zabraknąć, bo w dworskiej kuchni najlepiej korzystać z własnych warzyw i ziół. Właściciel podsunął architektowi pomysł, żeby w zaplanowanej pośrodku sadzawce była naturalnie wyglądająca fontanna. Teraz woda tryska z ogromnego kamienia. Jak widać, Bilczyce zainspirowały kompozytora nie tylko do tworzenia muzyki…
Rośliny w dworskim ogrodzie w Bilczycach:
Mikołajek 'Donard Variety' – strzępiasta, srebrzystoniebieska kryza otaczająca główkowaty kwiatostan tego mikołajka wydaje się przyjemnie lekka i puszysta, ale w rzeczywistości jest sztywna i kłująca. Ta wspaniała strukturalna bylina kwitnie od lipca do października, ale zasychające kwiatostany pozostają atrakcyjne jeszcze przez jesienne miesiące. Posadzony w pełnym słońcu zyskuje bardziej wyraziste kolory. Wspaniale wygląda obok werbeny patagońskiej.
Jeżówka 'Amazing Dream' – uwielbiane przez motyle kwiaty późnego lata – jeżówki – urzekają prostą urodą: pomarańczowy wypukły guzik otoczony wianuszkiem różowych łódkowatych płatków. Lekko owłosione, szorstkie łodygi zakończone kwiatostanami wyrastają całymi bukietami, jakby były gotowe do zerwania do wazonu. Jak wszystkie jeżówki (które dziko rosną na preriach Ameryki Północnej) kochają słońce i suche rabaty. Świetnie czują się w towarzystwie ozdobnych traw.
> ZOBACZ TAKŻE: Budleja – krzew, który wabi motyle <
Czosnek główkowaty – ma niewielkie wymagania, nie potrzebuje nawożenia, wciąż jeszcze rośnie dziko – na Wyżynie Małopolskiej. Wydłużone główki tego czosnku początkowo zabarwione są na zielono, ale kiedy pąki stopniowo zaczynają dojrzewać do otwarcia, przebarwiają się na ciemnopurpurowo. Dla uzyskania atrakcyjnego efektu warto posadzić go w większych grupach. Jak na czosnek ozdobny kwitnie późno: w czerwcu i lipcu, a sadzimy go we wrześniu – wówczas zakwitnie na przyszłe wakacje.
Róża 'A Shropshire Lad' – wyjątkowo romantyczna róża angielska od Davida Austina o okazałych kwiatach, różowobrzoskwiniowych płatkach i zapachu owocowej herbaty. Dorasta do 3 metrów wysokości i lubi piąć się po podporach: obeliskach, niskich pergolach lub przy drzwiach wejściowych. Jest niewymagająca w stosunku do rodzaju ziemi i powtarza kwitnienie późnym latem, akurat kiedy zdążymy zatęsknić po pierwszej fali kwiatów.
Tojeść orszelinowa – śnieżnobiałe kwiatostany tej tojeści wyginają się niemal poziomo, wyglądając przy tym jak gęsie głowy. Pachnące kwiaty rozkwitają pod koniec wakacji, a po przekwitnięciu liście przybierają ogniste barwy, co sprawia, że roślina jest prawdziwym jesiennym przebojem na przekór szarościom i słotom. Lubi wilgotną ziemię i jest odporna na mróz.
Tawułka chińska 'Purpurkerze’ – późna, ciemnopurpurowa odmiana tawułki, wydająca strzeliste kwiatostany do sadzenia w dobrze wilgotnych miejscach z próchniczym podłożem. Zniesie też pełne słońce, jednak wówczas warto wyściółkować jej stanowisko dla zatrzymania wody w ziemi. Dorasta do prawie metra wysokości i posadzona w większych grupach tworzy spektakularny efekt. Ciemnozielone liście podkreślają kontrastujące kwiatostany.
Zobacz więcej zdjęć ogrodu w Bilczycach w galerii na górze
TEKST: BEATA MAJCHROWSKA, ŁUKASZ SKOP
ZDJĘCIA: MARIUSZ PURTA, ZDJĘCIA KWIATÓW: ARCHIWUM TOMASZA GRABOWSKIEGO, MARIUSZ PURTA
KONTAKT DO ARCHITEKTA KRAJOBRAZU: TOMASZ GRABOWSKI,
STUDIO PETIT JARDIN, TEL. 609 833 275