Zdjęcie pojawia się w artykule:
Artdekowska willa
Stylowe i przytulneZmiany wszystkim wyszły na dobre. Bielany zamiast Mokotowa, art déco zamiast secesji, dom zamiast mieszkania. Z tego ostatniego najbardziej cieszą się Gacek zwany Gangsterem, Melania, Myszka i Filomena po przejściach, która na wszelki wypadek rzadko otwiera oczy. Dziesięć minut – tyle czasu zajęło Marcie kupno domu. Nawet nie weszła do środka, żeby go obejrzeć. Zauroczyło ją już samo otoczenie: działka w centrum Warszawy, w starej
Czytaj dalej