Zdjęcie pojawia się w artykule:
Zdjęcia Marcina Sochy
Gdy jako dziecko odwiedzał dziadka, zaraz zasiadał nad atlasem świata. Chłopcy czytali o przygodach Tomka w krainie kangurów, a on? Podróżował balonem, budował tamy i miasta, robił plastyczne mapy z gipsu, rysował panoramy na podstawie poziomic.
– Wymyślałem gry, których planszą były mapy i bawiłem się miesiącami – opowiada Marcin Sacha, artysta fotografik. – Potrafiłem wylewać wosk ze świecy, symulując erupcję wulkanu. Każde zakupy z rodzicami kończyły się
Czytaj dalej