Zdjęcie pojawia się w artykule:
U Stanisława Baja
Atelier artystów
Nad Bugiem.
Co najmniej raz na tydzień Staszek Baj ucieka ze stolicy, gdzie wykłada na Akademii Sztuk Pięknych, i pędzi do Dołhobrodów, żeby zaszyć się w starej chałupie.
Ponad rok temu odeszła matka i dom opustoszał. Niedawno go wyremontowaliśmy. Po starym zostały 150-letnie bale – mówi Baj. Dołhobrody pachną przedwojennymi Kresami. Kiedy tu przyjeżdża, najpierw wypowiada wojnę bobrom podgryzającym wiekowe drzewa. Wiosną wita się z bocianami, od kilk
Czytaj dalej