Zdjęcie pojawia się w artykule:
Nagi instynkt i sztuka
Artyści
Ten pocałunek wrył mi się w pamięć silniej niż jakikolwiek własny. Pięć lat temu, Berlin po dawnej wschodniej stronie, zrujnowany budynek z ogromną balową salą i ścianami wyłożonymi zaśniedziałymi lustrami. Ciemnawo, trzeba wysilić wzrok. Na pustym parkiecie przewala się, obściskuje, cmoka i czuli para młodych ludzi. Robi to godzinami, zmienia pozy, wstaje, siada, znów się kładzie. Od czasu do czasu zamiera w bezruchu, jak na filmowej stop-klatce. Żywa rzeźba.
To b
Czytaj dalej