Zdjęcie pojawia się w artykule:
Miejskie safari
Najchętniej oglądane
Minimalizm z rumieńcem.
Cały pokój zamieniał się w puszczę albo sawannę, kiedy tata opowiadał o polowaniach – wspomina Rafał. – Mówił tak pięknie, że nie mogłem się doczekać, kiedy wróci z myśliwskich wypraw. Ten dom ma o nim przypominać.
Siedzi przy biurku, którego nogi zrobione są z poroży jeleni. Ze ścian patrzy na niego dwadzieścia par oczu. Zebra i antylopa, trofea z Kenii (w salonie) przypominają o tym, jak tata, stojąc na czatach, omal n
Czytaj dalej