Domy znanych ludzi - aktorów, dziennikarzy, artystów, pisarzy
W domu u Tigera
Dariusz Michalczewski – twardziel na ringu, na co dzień łagodny prawie jak baranek. Kocha rodzinę, lubi sztukę i... szlachetne czerwone wino. Nie przywiązuję się do rzeczy, nie mam nic ulubionego. Jest zegarek, samochód, dom – to dobrze, jeśli nie ma – trudno. Gdy Basia – od kilku lat jestem mężem Basieńki – stuknie w coś autem, pytam tylko, czy wszyscy cali. Uwielbiam zasypiać z moim czteroletnim synkiem Darusiem, bawić się z nim od samego rana, przekomarzać
Czytaj dalejPapcio Chmiel
Wynalazca Trąbolotu, Prasolotu, Gangsterolotu i wielu innych pojazdów, bez których życie nie miałoby sensu. Bohaterowie jego komiksów: Tytus, Romek i A’Tomek kończą właśnie 56 lat, ich Papcio, czyli Henryk Jerzy Chmielewski, 90. I... rysuje dalej.
Czytaj dalejDom rodzinny na Polesiu
„Ognisko, grill, noc. Zaczynam grać, schodzi się cała wieś. Nie ma straży miejskiej, a nawet gdyby była, to pewnie przyjechałaby pojeść kiełbaski”. O tęsknotach za Polesiem, babcią Walentyną i pieczoną babką ziemniaczaną opowiada Gienek Loska. Siedzę przed budynkiem i widzę strzelające aż do nieba konary zabytkowych warszawskich topoli. Pąki, które co wiosnę rozwijają się, wabiąc całe tabuny ptactwa umilającego mi najcenniejsze w życiu przedpołudnie spędzo
Czytaj dalejPiękne życie z Witoldem Gombrowiczem
Z jakiej okazji Witold Gombrowicz chciał włożyć za uszy kwiatki i komu zamierzał pokazać język. Kiedy chował pazurki, co lubił i dlaczego udawał, że smakuje mu moje gotowanie – opowiada jego żona, Rita Gombrowicz. Kiedy się poznaliśmy, miałam 29 lat, a Witold 60. Był autorem głośnych powieści, takich jak „Trans-Atlantyk” czy „Pornografia”. W zaciszu opactwa Royaumont pod Paryżem kończyłam pracę doktorską o twórczości Colette. Gombrowicz przyjechał tam na
Czytaj dalejPiotr Pręgowski ze zwierzętami w domu
Dla aktora Piotra Pręgowskiego nie ma domu bez zwierząt. Raz opiekował się wroną, która lubiła popijać piwo. Innym razem kotem – miłośnikiem śledzia i marynowanych grzybków. Był też wróbel, który uwielbiał sypiać w jego łóżku... Wychowałem się w Warszawie na Grochowie i zwierzęta były w moim życiu od zawsze. Zacząłem od prostych organizmów. Dla sąsiada wędkarza wykopywałem z chłopakami pęczki dżdżownic, które transportowałem w wiaderkach do r
Czytaj dalejDwa domy Katarzyny Pakosińskiej
Raz bywa w Milanówku, zaraz potem w Tbilisi. Jak to się dzieje, że tylko Katarzynie Pakosińskiej ta droga zajmuje zaledwie dziesięć minut? Jako mała dziewczynka wskakiwałam w kieszeń żółtego garbusa, którego miał tata, i oglądałam świat przez samochodową szybkę. Uwielbiałam to, ale... fajnie było wracać do domu. Od najwcześniejszych lat miałam systematycznie wpajane, który wujek był partyzantem, dlaczego na ścianie wisi Piłsudski, czemu ordery dziadka są rodzi
Czytaj dalejPaulina Młynarska najlepiej czuje się w Zakopanem
W poprzednim życiu była chyba nomadką. Pewnie dlatego francuską willę z marmurowymi kominkami Paulina Młynarska zamieniła na zakopiański szałas. Raz na pół roku musi go oddawać w ręce myjocek. Najpierw był wspólny pokój z siostrą. Czyli niekończące się kłótnie i awantury. Ona, starsza o sześć lat, urządzała w swojej części spotkania towarzyskie, ja zawsze chciałam się na nie dostać. Agata budowała więc barykadę z mebli (w efekcie wszystkie były mocno
Czytaj dalejMoje małe szczęście - tak mówi Krystyna Prońko o swoim domu rodzinnym
Skąd wzięła się we mnie potrzeba śpiewania? Czy ja wiem? Mieszkaliśmy z rodzicami w trzypiętrowej kamienicy z kamiennymi schodami z dobrego niemieckiego lastriko. Był tam świetny pogłos, co odkryłam któregoś dnia, wracając ze szkoły. Później chodziłam do szkoły muzycznej, a po raz pierwszy publicznie wystąpiłam na ognisku kolonijnym (do dziś nie cierpię śpiewać przy ognisku). Postawiłam na Paula Ankę i piosenkę „Diana". Co wyniosłam z rodzinnego domu w Gorzowie? Ter
Czytaj dalej