Domy znanych ludzi - aktorów, dziennikarzy, artystów, pisarzy
Życie ze Sławomirem Mrożkiem
Susana Osorio zakochała się w Mrożku od pierwszego wejrzenia. Z wzajemnością. Żeby zdobyć jej rękę, zaśpiewał hiszpańską serenadę. Obrazy z dzieciństwa? Veracruz, które do dziś wspominam najmilej. Tropik, upał, a ja zamiast biegać po plaży, siedzę w kuchni z moimi babkami. Obie uważały, że gotowanie to sztuka i były w nim mistrzyniami. Miałam może pięć lat, kiedy pomagałam im karmelizować cukier. Lubiłam obserwować, jak z lekkiego syropu zamie
Czytaj dalejDlaczego Irena Santor nie została zakonnicą
Chciała zostać zakonnicą, ale zakonnice po drzewach nie łażą. Miała zostać szlifierzem szkła, ale rysowała jak noga. Na szczęście ładnie śpiewała. Zapachy z dzieciństwa? To zapach łąk, koszonego żyta, kwiatów, bo jestem dzieckiem wsi. Poza tym smak mleka prosto od krowy, które bardzo lubię. Pamiętam, że babcia zabierała mnie ze sobą, idąc do udoju. Napełniała najpierw mój kubek, żebym wypiła mleko, po czym doiła krowę i nadstawiała kolejny kubek. Jak
Czytaj dalejMarek Niedźwiedzki skazany na Trójkę
Zanim Marek Niedźwiecki został radiowcem, recytował wierszyki w masarni, a w nagrodę dostawał kawałek kaszanki. Dlaczego nigdy nie chciałem zostać strażakiem? Panicznie bałem się straży pożarnej i syren. W Szadku moi dziadkowie mieli stuletni gliniano-drewniany dom, który kiedyś się zapalił. Tak mocno to przeżyłem, że jeszcze długo po tej historii wydawało mi się, że w każdym domu przynajmniej raz musi wybuchnąć pożar. Śniło mi się to po nocach. Teraz, trochę
Czytaj dalejKasia Maciąg - życiowa turystka
Aktorka z dzieciństwa pamięta samochód, ciągłe pakowanie się, nieustanne podróże. I marzenia, żeby być w wielkim mieście. A odkąd zamieszkała w Warszawie? Ciągnie ją do świata, wciąż dalej i dalej. Moja babcia, mama mojej mamy, miała miliony przesądów. Niektóre z nich są we mnie do dziś – zawsze kiedy zapomnę czegoś z domu i do niego wracam, muszę usiąść. Wiem, że to nie jest specjalnie normalne i w takich chwilach myślę sobie, że jestem wariatką, ale...
Czytaj dalejJak Jan Peszek nie został dentystą
Jan Peszek – urodzony w niedzielę. Miał być dentystą, został artystą. A miłość życia spotkał już w przedszkolu. „Trudno mi o tym mówić, ale jeśli masz ochotę zobaczyć miejsce, w którym przyszedłeś na świat, wstąp do tego domu” – powiedziała mama, gdy byłem już dorosły. Zatrzymałem samochód w miejscowości Szreńsk. Mama, widząc, że jestem gotowy, dodała: „Z sieni skieruj się na prawo, będzie tam duży pokój, w którym po lewej stronie stoi trzydrz
Czytaj dalejDom rodziny Blikle
Kto zjeżdżał po linie z wieży, dlaczego pan Andrzej zjadł kwiatki bzu, a pani Małgorzata biegała na pokazy mody umazana farbami? W rodzinie Bliklów nie wszystko kręci się wokół pączków. Małgorzata Blikle: Ktoś mnie kiedyś zapytał, co jest najważniejsze w życiu. Odpowiedziałam, że najważniejsze to żyć interesująco, twórczo, spełniać się. Mam wielkie szczęście, bo w moim przypadku tak właśnie było. Ale dziś dodałabym, że bardzo ważny jest dom. Nie chodzi
Czytaj dalejKasia Zielińska o smakach Starego Sącza
Kasia Zielińska dopiero w Warszawie nauczyła się tupać. W dzieciństwie karmiła krasnale, a teraz – kolegów aktorów, którzy na planie wyjadają sądecką zupę od mamy. Nie zapominam o rodzinnym domu w Starym Sączu. Gdy wpadam, przywożę jabłkową sziszę i rozmawiamy z mamą tak długo, aż wreszcie o trzeciej nad ranem słyszymy zaspany głos taty: „Dziewczyny, idźcie już spać”. Nasz dom zawsze był pełen ludzi. A to wpadał do nas pan Staszek, który uczył mnie
Czytaj dalejU Grażyny Barszczewskiej
Grażyna Barszczewska świetnie gra. Nie tylko Szekspira, ale i… Chopina. Kiedy wchodzę do teatralnego bufetu, słyszę: „O, pani Barszczewska najpierw będzie jadła zupy”. Bo jedna mi nie wystarcza. Na początek w menu koniecznie musi się pojawić pomidorówka. Bo ja za pomidorami wprost przepadam, jak bohater piosenki „Addio, pomidory!”. W naszym rodzinnym domu na Modlińskiej późnym latem mama, babcia i ciotki robiły z pomidorów przetwory. Jak one pachniały! Pamię
Czytaj dalej