Dom inspirowany kastylijską kaplicą, pachnący modrzewiem syberyjskim. Kasi marzył się dom nowoczesny, ale idealnie wtopiony w przyrodę.
Dom na skraju lasu, w mieście
Do projektowania zabrała się wcześnie. – Skończyłam cztery lata, gdy pierwszy raz poprzestawiałam wszystko w swoim pokoju – mówi Kasia Stando. – Rodzice, oboje artyści (tata malarz, mama projektantka mody), uznali, że wyszło fajnie, więc nie protestowali, kiedy z czasem zajęłam się resztą domu. Potem urządzałam pokoje koleżanek. Wszystkim się podobało. Postanowiłam, że zostanę architektem wnętrz – wspomina. Skończyła studia na warszawskiej ASP i otworzyła własną pracownię projektową.
Pewnego razu z mężem Michałem postanowili kupić mieszkanie w starej kamienicy. Los zdecydował inaczej. Wpadli na wino do znajomych, a wyszli... jako właściciele działki w Wilanowie. Ani przez chwilę nie żałowali tej decyzji, bo miejsce okazało się idealne. Jest na skraju terenu Natura 2000, za płotem płynie Wilanówka, wkoło zieleń nietknięta ludzką ręką. I to nieprędko się zmieni – plan zagospodarowania nie przewiduje tu zabudowy. Mało tego, okazało się, że na przedstawienie projektu domu mają tylko dwa miesiące, bo obszar objęty ochroną lada chwila się powiększy, właśnie o ich działkę.
Dom z modrzewia, jak kastylijska kaplica
Zaczęli obdzwaniać architektów, ale wszyscy odsyłali ich z kwitkiem. Wtedy Kasia przypomniała sobie o koledze z liceum. Odszukała go – Łukasz Przybyłowicz nie odmówił. Przeglądając kiedyś album o ikonach współczesnej architektury, zachwyciła się modernistyczną kaplicą w Valleaceron w Hiszpanii; chciała, żeby jej dom ją przypominał. Parterowy budynek, ale wysoki na dwie kondygnacje powstał na planie krzyża. Ruda elewacja z modrzewia syberyjskiego spowodowała, że zlewa się z przyrodą. Przez gigantyczne tafle szkła zieleń przenika do domu.
> Ciepłe drewno i chłodne szarości: aranżacja mieszkania
Ponadczasowa aranżacja, przytulny nastrój i wesołe kolory
Wnętrzem zajęła się sama. Od początku wiedziała, że będzie ponadczasowe, bo nie lubi ślepo podążać za modą. Bardzo ważne są dla niej kolory. Najpierw wymyśliła sobie salon na czarno, ale w końcu czarny został tylko granitowy kominek, reszta ma odcień antracytu. – Na takim tle dobrze widać ludzi – mówi Kasia.
Przytulny nastrój i wesołe kolory to zasługa córeczek, Poli i Heleny. Płomienne barwy są też na inspirowanych ikonami obrazach taty Kasi, Tomasza Stando. Zobaczymy je również w drobnych przedmiotach, na przykład dizajnerskich krzesłach, które stoją przy stole w salonie i na tarasie.
Dębowa kuchnia z wyspą
Kasia jest szczególnie dumna z dębowej kuchni, którą sama zaprojektowała. Ogromna wyspa z wygodnym corianowym blatem to najważniejsze miejsce w domu. Kryje mnóstwo szafek, kuchenkę i dwie zmywarki. A za nią kolejne niespodzianki – za przesuwanymi drzwiami sprytnie ukryto kącik kawowy i spiżarnię.
> Aranżacje kuchni: wyspa czy stół
Wreszcie sypialnia i łazienka – te urządziła na jasno. Łóżko w nieregularnym kształcie nieźle tu zamieszało. Kasia wymarzyła sobie, żeby przy sypialni mieć ogromną garderobę, ale kiedy zobaczyła łoże przypominające polny kamień, wiedziała, że musi być jej. Okazało się za wielkie do sypialni; dla niego zrezygnowała z przestronnej garderoby (skurczyła się do rozmiarów sporej szafy).
Nie ma tu ani jednego schodka, życie toczy się na poziomie ziemi – wygodnie i w zgodzie z naturą.
Życie w zgodzie z naturą
Drzewa: oliwka, cytryna i fikus benjamina, zasadzone w wielkich donicach, rosną wewnątrz domu. Ale tylko jesienią i zimą, bo latem, podobnie jak inni domownicy, wolą wygrzewać się na tarasie przy basenie.
POLECAMY TAKŻE: Praktyczny dizajn 3D
Tekst i stylizacja: Kasia Mitkiewicz
Zdjęcia: Michał Skorupski
Kontakt do Kasi Stando: www.stando.net