Przytulny i wygodny dom w stylu modern farmhouse – z zieloną kuchnią i mnóstwem drewna
Styl rustykalnySzejkerskie szafki w kuchni i ceramiczny wiejski zlew, duży komin i mnóstwo drewna. Ania zaprojektowała dla swojej rodziny dom w stylu modern farmhouse. Klasyczny, wygodny i blisko natury.
Ania popija herbatę przy stole w jadalni. Wygląda przez wysokie okna na pola przed domem. To jej centrum dowodzenia. Kuchnia łączy się w tym miejscu z salonem, więc z mężem Kamilem i synkiem Pawłem spędzają tu najwięcej czasu, jedząc posiłki czy gawędząc ze znajomymi. Kiedy spotyka się z klientami, też zazwyczaj siedzą przy tym stole, chociaż obok jest jej gabinet. Dzięki temu mogą przekonać się, jak w codziennym życiu sprawdzają się pomysły, które im proponuje.
Podkarpacki dom urządzony w stylu modern farmhouse
Dom wybudowali na rodzinnej działce pod Rzeszowem. – W stylu modern farmhouse, inaczej być nie mogło – uśmiecha się właścicielka. – Właśnie takie domy najchętniej projektuję. Nowoczesne stodoły jeszcze parę lat temu nie były u nas popularne, ale ludzie się do nich przekonują. I nie ma się co dziwić, coraz więcej osób szuka spokoju blisko natury, a te domy są klasyczne, proste, bardzo wygodne, a mniej eleganckie niż na przykład stworzone w stylu nowojorskim. Mnóstwo drewna, cegła, kamień, nie może zabraknąć charakterystycznego dużego okapu, wyspy i zlewu farmerskiego, ceramicznego, z wystającym rantem – wylicza Ania.
Kuchnia w stylu szejkerskim – wygodna i praktyczna
– Szafki kuchenne zazwyczaj nawiązują do stylu amerykańskich osadników zwanych szejkerami (są proste, bez zbędnych ozdobników, mają fronty z ramką), kuchenka jest szersza od standardowej (co najmniej 90 cm), żeby zmieścił się pieczony tradycyjnie w Dniu Dziękczynienia duży indyk. Nad nią musi być pot filler, czyli specjalny składany kran, którym nalewa się wodę prosto do garnka na gazie. – O nim akurat u siebie zapomniałam, trochę w myśl zasady, że szewc bez butów chodzi – śmieje się. – Ale własny dom planowałam w szalonym czasie: byłam w ciąży, otwierałam firmę, pilnowałam budowy. Wszystko działo się naraz. Spontanicznie, na żywca, sprawdzałam różne pomysły, które teraz proponuję klientom.
Chociaż w oryginalnym projekcie wysoki sufit był tylko nad salonem, Ania z Kamilem zdecydowali, że podniosą go też nad kuchnią, tworząc kształt stodoły o dwuspadowym dachu. Wnętrza zyskały rozmach typowy dla amerykańskich rezydencji.
Zobacz też: Dom na całe życie – wnętrza pełne drewna i naturalnych kolorów
Wszystkim bardzo podoba się prosty komin obłożony licową postarzaną cegłą (ekipa budowlana tak się postarała, że wygląda, jakby miał kilkadziesiąt lat), więc Ania często projektuje podobne. Drugi hit to belki na suficie. – Cieszę się, że zdecydowaliśmy się na żelbetowy strop – tłumaczy. – Dzięki temu mogliśmy sobie pozwolić na dowolną ich ilość i rozstaw. Na krokwi byłoby trudniej.
Rozwiązaniem, które pierwszy raz zaprojektowała u siebie, są też kolorowe szafki kuchenne. – Często namawiam klientów, żeby rzeczy niedostępnych w Polsce szukać za granicą, w krajach, gdzie stylistyka farmerska jest popularna od lat. My tak zdobyliśmy oryginalny ceramiczny zlew, który znalazłam na eBayu w Anglii. Choć na szczęście dla mnie jako projektantki rzeczy w tym stylu u nas coraz więcej.
Dom w stylu modern farmhouse – harmonia i symetria w wnętrzach
– Amerykanie od zawsze kochali w domach symetrię – mówi projektantka. – Trzymam się tego, bo taki układ daje wrażenie porządku, harmonii. Żartuję nawet, że „pani Symetria” to moje drugie imię. Dbam o nią zawsze w projektach, nie mogło więc zabraknąć jej i u nas w domu. Wystarczy popatrzeć na taras i salon, czyli miejsca, w których szukamy odpoczynku. Na zewnątrz pośrodku biegnie ściana kominowa, która dzieli okno na pół, na jej tle stoją centralnie ława i stół. Wewnątrz kominek wyznacza środek salonu, wyspa dzieli na pół kuchnię, a w łazience po dwóch stronach lustra wiszą obrazki.
W swoim domu Ania testuje jeszcze jedną rzecz: własne obrazy. – Malarstwo to był mój wymarzony kierunek, zanim poszłam na architekturę wnętrz. Nie zrezygnowałam jednak z malowania, ale prace trafiały „do szuflady”. Ostatnio coraz częściej je wyciągam i wieszam na ścianach. Miło mi, że podobają się też klientom.
Zobacz więcej wnętrz urządzonych w stylu farmhouse w galerii
Kontakt do projektantki: @anna_kukulska
Tekst: Agnieszka Wójcińska
Zdjęcia: Yassen Hristov
Stylizacja: Anna Salak